Przemysł 4.0: jak polskie firmy mogą skorzystać

Adam Łaba
opublikowano: 2022-07-17 20:00

Internet Rzeczy, robotyzacja, dane w chmurze – to rzeczywistość, od której w biznesie nie ma już odwrotu. Które rozwiązania związane z cyfrową transformacją pomogą rozwinąć firmę?

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Jakie narzędzia Przemysłu 4.0 przedsiębiorcy mogą zastosować w swoich firmach
  • Co dzięki temu zyskają
  • Co jest potrzebne do skutecznej transformacji cyfrowej
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Na naszych oczach rozgrywa się czwarta rewolucja przemysłowa – pierwsza odbywająca się w sferze cyfrowej. Takie rozwiązania jak automatyzacja, robotyzacja czy digitalizacja zasobów w chmurze stają się kluczowymi technologiami. Pozwalają one firmom optymalizować produkcję i zwiększać jakość oferowanych usług. Większość ekspertów z branży jest przekonanych, że w najbliższych latach będą kluczowe dla przedsiębiorców, którzy chcą zachować konkurencyjność na rynku.

– Ciągle zmieniające się warunki rozwijania biznesu w przemyśle powodują, że trzeba być coraz bardziej konkurencyjnym. Presja związana z łańcuchami dostaw czy marżą powoduje, że firmy będą musiały sięgać po nowoczesne narzędzia, które pozwolą uzyskać przewagę rynkową – mówi Andrzej Wąs, Presales Manager Eastern Europe w IFS, firmie specjalizującej się we wdrażaniu innowacyjnych technologii i oprogramowania do kompleksowego zarządzania przedsiębiorstwem.

Przyszłość w digitalizacji

Jednym z najważniejszych pojęć związanych z Przemysłem 4.0 jest tzw. IoT, czyli Internet Rzeczy (ang. Internet of Things). To idea polegająca na połączeniu wszystkich elementów łańcucha produkcyjnego w ramach jednej sieci informatycznej. W praktyce daje ona możliwość kontroli i monitorowania każdego elementu operacyjnego za pomocą jednej aplikacji lub panelu sterowania. Rozwiązanie pozwala na zwiększenie efektywności działania urządzeń i zmniejszenie liczby awarii.

– Jest wiele obszarów zastosowań Internetu Rzeczy w przemyśle. Z jednej strony pozwala on na optymalizację wykorzystania parku maszynowego za pomocą zbierania danych dotyczących parametrów pracy, co może przełożyć się na zwiększenie wydajności tych urządzeń. Z drugiej strony - rozwiązania te pomagają zmniejszyć awaryjność poprzez prognozowanie wystąpienia usterek – tłumaczy Andrzej Wąs.

Podążaj za trendami:
Podążaj za trendami:
Robotyzacja i inne narzędzia związane z cyfrową transformacją to dla wielu firm szansa na rozwój, ale też warunek przetrwania na konkurencyjnym rynku.
Adobe Stock

Dla firm produkcyjnych kluczowe w rozwoju mogą być robotyzacja i automatyzacja. Dzięki zastosowaniu tego typu rozwiązań zakłady produkcyjne mogą wspomagać się pracą maszyn, a obowiązki pracownika ograniczają się do roli nadzorczej. Pozwala to na eliminację błędów ludzkich, a także odciążenie pracowników ze żmudnych i powtarzalnych czynności. Pracownicy mogą skupić się na innych, bardziej kreatywnych działaniach. Wszystko te czynniki przekładają się na optymalizację działania przedsiębiorstwa, większe zadowolenie pracowników i zwiększenie zysków spółki.

Najwyższy czas na chmurę

Przemysł 4.0 wspiera firmy nie tylko z branży produkcyjnej, ale również z innych sektorów. Coraz więcej przedsiębiorstw realizujących operacje w sferze wirtualnej korzysta z nowoczesnych rozwiązań chmurowych, decydując się na digitalizację zasobów i przeniesienie infrastruktury na zdalne serwery. Takie rozwiązanie pozwala m.in. na ujednolicenie środowiska IT i eliminację wykorzystywania papieru na rzecz dokumentacji elektronicznej.

– Dostrzegamy, że Internet Rzeczy często jest kluczowy dla firm podczas wyboru systemu zbierania danych. Jest istotny dla przedsiębiorców, ponieważ zastępuje starsze, tradycyjne rozwiązania, np. zbieranie informacji w formie papierowej. Istnieje synergia między rozwiązaniami Przemysłu 4.0 a chmurą. Bez niej nie bylibyśmy w stanie zarządzać wieloma systemami. Można powiedzieć, że Internet Rzeczy napędza chmurę, a chmura napędza Internet Rzeczy – mówi Andrzej Wąs.

Jedną z głównych obaw dotyczących inwestycji w Przemysł 4.0 są koszty wdrożenia takich rozwiązań. Eksperci są zgodni, że należy patrzeć na takie projekty w perspektywie długofalowej. Oszczędności z optymalizacji operacji i eliminacji błędów często widoczne są dopiero w dłuższym okresie.

Warto wspomnieć także o coraz popularniejszym modelu wykorzystywania danych „jako usługa” (ang. aaS – as a Service). Dzięki niemu przedsiębiorcy mogą płacić tylko za taką ilość danych, jaką rzeczywiście wykorzystali na danej platformie. Często może to być tańszym rozwiązaniem niż tradycyjny wynajem serwerów.

Model wykorzystania „jako usługa” dotyczy obecnie głównie rozwiązań chmurowych, ale eksperci z branży przewidują, że przełoży się on również na inne sektory gospodarki. Być może już za kilka lat przedsiębiorcy będą mogli wypożyczać „pracę” fizycznych urządzeń i maszyn, a następnie płacić tylko za wyprodukowane dobra.

Ponad 90 proc. liderów w branży IT przewiduje zwiększenie wykorzystania usług w chmurze w ciągu najbliższych trzech lat – czytamy w raporcie 2022 Tech Forecast opracowanym przez Plurarsight. To potwierdza światowy trend wzrostu popularności takich technologii.

Warunki powodzenia

Dynamicznie rośnie liczba firm korzystających z rozwiązań Przemysłu 4.0. Według tegorocznego raportu State of IoT opracowanego przez IoT Analytics liczba podłączonych urządzeń IoT wzrośnie na świecie - w porównaniu do ubiegłorocznych danych - o 18 proc. i osiągnie 14,4 mld do końca 2022 r. Prognozy przewidują, że w 2025 r. będzie ona sięgać już 27 mld. Bardzo duży wzrost zainteresowania takimi technologiami widać wyraźnie na kluczowych rynkach: IoT, w przemyśle, przedsiębiorstwach, energetyce i służbach ratunkowych – czytamy w raporcie State of IoT.

Jak wynika z niedawnego badania „Monitor Transformacji Cyfrowej Biznesu”, przeprowadzonego przez KPMG w partnerstwie z Microsoftem, blisko dziewięć na dziesięć badanych przedsiębiorstw przyznaje, że dokonuje nakładów na digitalizację. Nie są one jednak znaczące – w przeważającej części badanych firm nie przekraczają 5 proc. ich rocznych przychodów. Najchętniej wydają na to pieniądze firmy, które generują największy procent swoich przychodów właśnie przy pomocy narzędzi cyfrowych – w sektorze technologii informacyjnych, mediów i komunikacji. Wciąż jednak wielu menedżerów nie jest do końca przekonanych o gotowości pracowników na cyfrowe zmiany.

Co jest potrzebne do skutecznej transformacji biznesu opartej na technologii?

- Muszą zostać spełnione trzy warunki. Z pierwszym mamy do czynienia już na etapie myślenia o strategii. To ona jest wyrazem determinacji kierownictwa firmy do wykonania tego przysłowiowego skoku naprzód. Kolejnym etapem jest konieczność posiadania odpowiednich narzędzi, które pomogą dokonać tego skoku. Kluczowym elementem tego etapu jest bezpieczeństwo – obecnie jedna z głównych wartości dla polskich organizacji. Trzecim krokiem jest budowa kapitału ludzkiego. Cyfryzacja nie powiedzie się bez ludzi posiadających odpowiednie wiedzę i kompetencje – uważa Piotr Grzywacz, członek zarządu i dyrektor kanału partnerskiego polskiego oddziału Microsoft.

Dotacje i ulgi

Co istotne, transformację cyfrową w firmach wspierają unijne dotacje. Pieniądze na tego typu przedsięwzięcia można było zdobyć w wielu konkursach grantowych z Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. W jego ramach w ubiegłym roku do przedsiębiorców trafiło ponad 8 mld zł w na finansowanie rozwoju i wdrażania innowacji na rynek.

Polskie firmy zainteresowane transformacją cyfrową mogą korzystać także z ulgi na robotyzację, która została wprowadzona wraz z tegorocznym programem Polski Ład. W jej ramach przedsiębiorca może odliczyć 50 proc. kosztów związanych ze wdrożeniem takiej technologii w swojej firmie.

Przez cyfrową rewolucję w najbliższych dekadach zostaną naznaczone praktycznie wszystkie sektory gospodarki i branże. Eksperci podkreślają, że przedsiębiorcy powinni zainteresować się tymi rozwiązaniami, inaczej mogą przegrać w wyścigu z konkurencją.