KATEGORIA: FIRMY Z PRZYCHODEM ZE SPRZEDAŻY POWYŻEJ 50 MLN ZŁ
10 Po ukończeniu szkoły stanęłam przed dylematem: czy zgodnie z wykształceniem podjąć pracę w szkole, czy kultywować rodzinne tradycje produkcji i handlu metalem. Zanim firma BTH Import Stal znalazła się w czołówce polskich dystrybutorów stali nierdzewnej, przeszliśmy długą drogę.
Po W podkrakowskich Świątnikach Górnych od najmłodszych lat obserwowałam pracę taty, który jako jeden z pierwszych po wojnie zajmował się produkcją metalową. Nauczył mnie szacunku i pokory dla ciężkiej pracy — to fundament moich wartości. Firmę w Krakowie tworzyłam razem z mężem. Zaczynaliśmy od manufaktury w drewnianej szopie zbudowanej przez męża. Produkował w niej zamki i kłódki, które ja sprzedawałam bezpośrednim odbiorcom. Rolę handlowca łączyłam z rolą matki i gospodyni. Nasze mieszkanie było jednocześnie miejscem pracy. Było to nie lada wyzwaniem logistycznym i często doprowadzało do zabawnych sytuacji, np. kiedy telefonicznie negocjowałam warunki zamówienia, obok mój płaczący syn domagał się towarzystwa mamy, a po drugiej stronie słuchawki był zniecierpliwiony hałasem klient. Tłumacząc sytuację, powiedziałam, że za ścianą biura jest przedszkole. Negocjacje zakończyły się sukcesem, a i syn nie doznał uszczerbku. Z czasem nasza działalność rozrastała się, w 1992 r. powstał Metal Zbyt. Zajmowaliśmy się dystrybucją materiałów spawalniczych. Dwa lata później jeden z naszych największych partnerów handlowych — Huta Baildon w Katowicach — przyznał nam drugą nagrodę za najwyższe wyniki sprzedaży i terminowe płatności. Nowe doświadczenia dodawały nam wiatru w skrzydła i rodziły kolejne pomysły — zdecydowaliśmy się na import stali.
W 1999 r. nazwa firmy zmieniła się na BTH Import Stal. Zatrudniamy ponad 130 osób i nie zamierzamy spocząć na laurach — przed nami kolejne inwestycje. Jesteśmy firma rodzinną, od kilku lat w pracy wspiera nas troje dzieci. Ucząc się na własnych błędach, wypracowałam model zarządzania partnerskiego, ostrożnie jednak obdarzam zaufaniem. Jestem blisko ludzi, jednocześnie zachowując dystans, który pozwala mi profesjonalnie oceniać sytuację. To trudna sztuka, wymagająca pracy nad sobą, jednak każdy lojalny i zadowolony pracownik pozostający na „naszym pokładzie” kolejny rok to dla mnie nagroda za dobre zarządzanie. Własna firma oznacza ciężką pracę i odwagę, a jeśli przedsiębiorca prowadzi ją z sukcesem, powinien mieć pełne wsparcie lokalnych samorządów i instytucji. Niestety, zderza się z potężnym aparatem biurokracji, który hamuje inicjatywę. Uproszczenie urzędowych procedur, chociażby wydawania pozwoleń, ułatwiłoby rozwój przedsiębiorczości. Życzyłabym sobie, by przyszłość przyniosła ewolucję tych struktur.
Nigdy nie odczułam, by oceniano mnie w relacjach zawodowych przez pryzmat kobiecości. Możliwe, że uchroniła mnie przed tym współpraca z profesjonalistami, dla których przede wszystkim liczę się jako partner biznesowy. Moim prywatnym sukcesem jest szczęśliwa rodzina. A zawodowym — firma.
Jestem dumna z tego, co osiągnęliśmy. To efekt ciężkiej pracy i poświęceń, ale też braku przyzwolenia na zwątpienie w wyznaczone cele. Dojrzałam, by dzielić życie pozazawodowe na rodzinne i czas tylko dla siebie. Relacja z bliskimi jest najważniejsza. Lubię pielęgnować ją przez rytuały — wspólne kolacje i wakacyjne wyjazdy. Wtedy rytm codzienności zwalnia i mamy czas, by cieszyć się sobą. Dojrzałość to najwspanialszy czas do realizacji marzeń i planów. Moją pasją jest bieganie, odkąd nauczyłam się to robić bez kontuzji. Mam też niewyczerpaną ciekawość świata. Wkrótce zamierzam spojrzeć na niego ze szczytu Kilimandżaro.
Biuro Techniczno- Handlowe BTH Import Stal
Firma od 20 lat zaopatruje przemysł w wyroby hutnicze. Jest jednym z największych polskich importerów stali nierdzewnej i kwasoodpornej. Zatrudnia ponad 130 osób. Ma siedzibę w Krakowie.