Separacja dewelopera z Prokomem zachęca inwestorów. Lepsze wyniki też pomagają.
Zbudowany przed kilkunastu laty przez Ryszarda Krauzego deweloper
Polnord pracuje nad tym, by rynek przestał go kojarzyć z twórcą, a tym
bardziej jego problemami finansowymi. Prokom, inwestycyjny wehikuł
dawnego miliardera, zgodził się na zmiany w statucie spółki
ograniczające jego wpływy i nie wziął udziału w emisji akcji z prawem
poboru, przez co jego udział w akcjonariacie spadł do 24 proc. W siłę
rosną natomiast instytucje. Pod koniec grudnia funduszPioneer Pekao
poinformował o wzroście jego udziału z ponad 2,8 proc. do blisko 9,6
proc. kapitału i głosów. Próg 5 proc. przekroczył właśnie SEB Asset
Management.
Separacja dewelopera z Prokomem zachęca inwestorów. Lepsze wyniki też pomagają.
Zbudowany przed kilkunastu laty przez Ryszarda Krauzego deweloper
Polnord pracuje nad tym, by rynek przestał go kojarzyć z twórcą, a tym
bardziej jego problemami finansowymi. Prokom, inwestycyjny wehikuł
dawnego miliardera, zgodził się na zmiany w statucie spółki
ograniczające jego wpływy i nie wziął udziału w emisji akcji z prawem
poboru, przez co jego udział w akcjonariacie spadł do 24 proc. W siłę
rosną natomiast instytucje. Pod koniec grudnia funduszPioneer Pekao
poinformował o wzroście jego udziału z ponad 2,8 proc. do blisko 9,6
proc. kapitału i głosów. Próg 5 proc. przekroczył właśnie SEB Asset
Management.
NIE NA SPRZEDAŻ:
Kontrolowany przez Ryszarda
Krauzego Prokom Investment
zapewnia, że już nie zamierza
pozbywać się akcji swoich
spółek, bo uważa je za bardzo
niedoszacowane. Dotyczy to
zwłaszcza Polnordu. [FOT. WM]
None
None
Na 29 stycznia Polnord zwołał walne zgromadzenie akcjonariuszy, które ma
zdecydować o zmianach w radzie nadzorczej spółki. Poprzednie, z początku
grudnia ubiegłego roku, były związane z osłabieniem pozycji Prokomu. Nie
wyznaczono wtedy jednak szefa rady, co — według nowego statutu spółki —
jest uprawnieniem zarezerwowanym dla Prokomu.
Po kilku trudnych latach sektor deweloperski wrócił do łask inwestorów i
analityków. Dlatego deweloperzy mieszkaniowiostatnio często informują o
nowych akcjonariuszach.
— Sektor ma spory potencjał. Polnord w ubiegłych latach był operacyjnie
raczej słabą spółką, ale ostatnie wyniki sprzedaży świadczą o poprawie.
A ponieważ z wielu powodów jest jednym z najniżej wycenianych
deweloperów na GPW, to dynamiczny wzrost przychodów będzie miał
relatywnie duże przełożenie na kurs — ocenia Jerzy Nikorowski, doradca
inwestycyjny z BNP Paribas. Według naszych informacji, walczący z
problemami finansowymi Prokom badał możliwość sprzedaży swojego pakietu
akcji w Polnordzie, podobnie jak Templeton, który ma 8,3 proc. Na razie
jednak żaden z nich się z tym nie spieszy.