Miejskie Zakłady Autobusowe i Tramwaje Warszawskie niebawem zaczną konkurować na liniach miejskich z prywatnymi przewoźnikami. Ale na tyle skutecznie, na ile skuteczna będzie ich restrukturyzacja. O ile obie firmy pozostaną w rękach miasta, metrem będzie zarządzała prywatna firma.
Na początku 2003 roku najwięksi warszawscy przewoźnicy Tramwaje Warszawskie i Miejskie Zakłady Autobusowe oraz Metro Warszawskie zmienią swój status z zakładów budżetowych miasta na spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. To efekt wejścia w życie Ustawy Warszawskiej.
Zdaniem Jacka Zdrojewskiego, wiceprezydenta Warszawy, największe zmiany czekają MZA i TW. Obie firmy będą musiały od nowego roku konkurować na liniach miejskich z prywatnymi przewoźnikami i mimo iż na razie ich jedynym udziałowcem będzie miasto, to zarówno MZA, jak i TW muszą dostosować się do rynkowych realiów.
— Jeśli ich usługi będą zbyt drogie, to Biuro Zarządu Miasta będzie zmuszone kupować tzw. wozokilometry u prywatnych przewoźników. Oczywiście nie oznacza to, że spółki będą zlikwidowane czy sprzedane — twierdzi Jacek Zdrojewski
Jednocześnie przedstawiciel Biura Zarządu Miasta nie wyklucza dopuszczenia do ruchu prywatnych tramwajów.
— Skoro prywatni przewoźnicy obsługują linie autobusowe, to dlaczego nie mieliby na przykład świadczyć podobnych usług na wybranych liniach tramwajowych — dodaje Jacek Zdrojewski.
Na razie jednak nie ma żadnych na ten temat szczegółów.