Przyrost danych stymuluje rynek
Nasila się konkurencja wśród producentów pamięci masowych
WYDATKI ROSNĄ: Gwałtowny wzrost ilości informacji dobrze prognozuje rynkowi pamięci masowych. Szacuje się, że w 2003 roku firmy będą wydawać na cel archiwizacji danych i zarządzania nimi 75 proc. całości nakładów na informatykę — prognozuje Wojciech Małek, konsultant z firmy Hewlett Packard. fot. MP
Rosnąca liczba gromadzonych danych sprawia, że firmy komputerowe kładą coraz większy nacisk na nowe rozwiązania z sektora pamięci masowych. O przewadze poszczególnych produktów mogą zadecydować referencje oraz zakres wsparcia technicznego oferowanego przez dostawcę.
Obserwowany przez analityków lawinowy wzrost ilości danych wpływa na strategie firm komputerowych, które coraz większą wagę przywiązują do segmentu podsystemów pamięci masowych. Wprowadzone na rynek w 1999 r. macierze dyskowe XP Hewlett Packarda i Shark IBM mają rywalizować z rozwiązaniami z rodziny Symmetrix firmy EMC.
— Pamięci masowe nie są produktem niszowym. Standardy przechowywania informacji i zarządzania nimi będą odgrywać coraz większą rolę na rynku — mówi Mirosław Szturmowicz, dyrektor generalny IBM Polska.
Wielki potencjał
W kręgu zainteresowania producentów tego typu rozwiązań są głównie banki, firmy telekomunikacyjne oraz przedsiębiorstwa z sektora przemysłowego. Polski rynek uważany jest za dojrzały, lecz wciąż bardzo chłonny. Według szacunków specjalistów, w naszym kraju działa około 50 zaawansowanych macierzy dyskowych. Hewlett Packard, który do tej pory miał w swojej ofercie rozwiązania EMC, w maju 1999 r. wprowadził na rynek własny system, zbudowany w oparciu o technologię Hitachi.
— Większość klientów z sektora finansowego i telekomunikacyjnego poszła już w określonym kierunku. Wraz ze wzrostem ilości danych następuje jednak ciągły wzrost nakładów na pamięci masowe. Wszyscy zdają sobie sprawę, jak wielki potencjał ma ten rynek — twierdzi Bartosz Stebnicki z firmy Hewlett Packard.
HP na swoim
HP sprzedał w Polsce ponad 20 macierzy EMC. Oficjalnym powodem rozstania firm było rozminięcie się wizji na temat dalszego rozwoju współpracy. Przedstawiciele EMC twierdzą jednak, że główną przyczyną przejścia HP na własną macierz, były względy finansowe. Ponadto HP naciskał na umowę typu OEM, na którą EMC nie chciało się zgodzić.
— Mamy nadzieję, że klienci, którym dostarczyliśmy macierze Symmetrix EMC, przejmą teraz nasze rozwiązania — oświadcza Wojciech Małek z firmy Hewlett Packard.
EMC uważa, że zarówno rozwiązania HP jak IBM nie są dla Symmetrixa konkurencyjne. Zdaniem przedstawicieli koncernu, o klasie macierzy dyskowych nie stanowią deklarowane możliwości, ale funkcjonalność, a ta może być sprawdzona tylko poprzez testy w fazie produkcyjnej.
— Za EMC przemawiają referencje użytkowników. Na świecie mamy 33 tys. instalacji, w Polsce już ponad 30. Funkcjonalność rozwiązań konkurencji budzi wątpliwości — twierdzi Jan Smólski, prezes EMC w Polsce.
— Możliwości technologiczne macierzy dyskowych HP są podobne — oponuje Wojciech Małek. Zaznacza też, że o osiągnięciu przewagi w tym sektorze może zadecydować cały proces obsługi posprzedażnej i wsparcia technicznego.
Na zewnątrz
Zdaniem Bartosza Stebnickiego, w sektorze centralnych pamięci masowych wzrastać będzie znaczenie usług outsourcingowych, które mogą stać się przyszłością tego rynku. Takie rozwiązania są drogie i wymagają poważnych inwestycji. Natomiast usługi na zasadzie outsourcingu pozwalają na korzystanie z centralnych serwerów pamięci, bez konieczności zakupu kosztownych urządzeń.
— Na razie w Polsce outsourcing napotyka przeszkody mentalne. W wielu firmach pokutuje przekonanie, że lepiej jest posiadać maszyny u siebie, gdyż to daje większe bezpieczeństwo. Na razie więc tego typu rozwiązania spotykają się z zainteresowaniem głównie ze strony firm zachodnich, które nie chcą posiadać wielu aktywów — uważa Bartosz Stebnicki.