W końcu roku nie będzie wysypu nowych funduszy inwestycyjnych. Amatorów unikania „podatku Belki” przyciągać mają IKE.
Ostatnie miesiące roku nie staną się tym razem okresem wzmożonej aktywności towarzystw funduszy inwestycyjnych (TFI). Przez poprzednie dwa lata TFI kusiły klientów możliwością uniknięcia 19-proc. podatku od zysków kapitałowych. Dlaczego tym razem będzie inaczej?
— Nie znamy jeszcze wszystkich założeń podatkowych na przyszły rok. Nie wiemy, czy inwestycjom w fundusze inwestycyjne będą przysługiwać jakieś specjalne przywileje — mówi Marek Łukaszewski, prezes Stowarzyszenia Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych.
Ważne wyniki
TFI nie przewidują także żadnych specjalnych akcji, które pomogłyby przejąć oszczędności z wygasających inwestycji antypodatkowych. W listopadzie i grudniu 2002 r. w ramach takiej oferty zebrały 1,9 mld zł, ale w ubiegłym roku spotkało je spore rozczarowanie. TFI liczyły nawet na 3 mld zł, ale zebrały mizerne 600 mln zł.
— Nie planujemy żadnych nowych funduszy. Inwestorom nie wystarcza już samo unikanie podatków. Coraz ważniejsze stają się wyniki. A w dotychczasowych inwestycjach antypodatkowych nie były one zachwycające, zwłaszcza w porównaniu z resztą oferty dostępnej na rynku — mówi Jan Mieczkowski, prezes DWS TFI.
DWS liczy, że wystarczającą rekomendacją dla klientów będą dotychczasowe wyniki jego funduszy. Podobną strategię wybrał BZ WBK AIB TFI. Ale nie tylko on. Na promocję dotychczasowej oferty stawiają także TFI: Union Investment (UI), BPH, AIG oraz Allianz.
Pośpiech
Amatorów unikania „podatku Belki” przyciągnąć mają w tym roku indywidualne konta emerytalne (IKE).
— IKE towarzystw inwestycyjnych ruszą w listopadzie i grudniu, kiedy zacznie się wycofywanie pieniędzy z lokat antypodatkowych — mówi Małgorzata Góra, prezes UI TFI.
Niektóre towarzystwa, np. DWS, które jeszcze nie wprowadziły IKE do oferty, właśnie kończą nad nimi prace i śpieszą się, by ruszyć przed grudniem.