Przyszłość tytoniu jest niepewna

Paweł Mazur
opublikowano: 2001-03-01 00:00

Przyszłość tytoniu jest niepewna

Spadek legalnej sprzedaży papierosów odbije się na plantatorach tytoniu. W 2001 roku producenci papierosów mogą skupić nawet 10 tys. ton tytoniu mniej niż w roku ubiegłym. W tym tygodniu resort rolnictwa powinien przedstawić projekt rozwiązania problemów plantatorów.

Załamanie się papierosowego rynku może mieć poważne konsekwencje dla krajowych plantatorów tytoniu. W roku ubiegłym zakontraktowano około 27 tys. ton tego surowca, w tym skup może być o 30 proc. mniejszy.

Jazda w dół

Ostrożne prognozy przedstawicieli plantatorów tytoniu zakładają w wersji optymistycznej tegoroczny skup na poziomie około 20 tys. ton tytoniu. Pesymistyczny scenariusz, którego nie da się wykluczyć, mówi o skupie w roku 2001 zaledwie 16-17 tys. ton. Plantatorzy, których w Polsce jest około 30 tysięcy, są tym bardziej zaniepokojeni, że sezon kontraktacyjny powinien zostać praktycznie zakończony, tymczasem jeszcze się nie rozpoczął.

Producenci papierosów czekają na decyzje specjalnego zespołu (powołanego w roku ubiegłym przez premiera), który miał przedstawić plan działań pozwalających na wyjście z kryzysu. Jakie to będą propozycje — tego na razie nie wiadomo. Ubiegłoroczny interwencyjny skup dodatkowych 3 tys. ton tytoniu (w zamian producenci papierosów mogli skupić w kontyngencie bezcłowym taką samą ilość importowanego surowca) uspokoił, co prawda, nastroje w branży, ale nie rozwiązał jej problemów. Zespół ma w tym tygodniu przedstawić swoje propozycje, zarówno plantatorom jak też producentom papierosów.

Groźny przemyt

Mniejsze zapotrzebowanie na tytoń spowodowane jest spadkiem sprzedaży papierosów w ciągu ostatnich lat. W roku 1999 r. sprzedaż papierosów wyniosła 90 mld sztuk, podczas gdy w roku ubiegłym tylko 73 mld sztuk. Kilkanaście miliardów sztuk w ubiegłym roku zabrał branży papierosowej nielegalny import. Nic nie wskazuje na to, że w 2001 roku sytuacja może się zmienić. Producenci papierosów (choć oficjalnie nikt się do tego nie przyznaje) mają średnio zapasy tytoniu na 2-3 lata. Mimo to najwięksi gracze na rynku deklarują, że w tym roku również zakontraktują pewne ilości tytoniu. Philip Morris zakłada w 2001 r. kontraktację 9 tys. ton, podczas gdy w 1999 roku zakupił ponad 14 tys. ton tytoniu. Koncern skupuje średnio około 40 proc. tego surowca z rynku. British American Tobacco planuje tegoroczną kontraktację wysokości 2,5 tys. ton. W 1998 r. zakupił 3,7 tys. ton tytoniu.