Założony przez Piotra Wawrysiuka PsiBufet, rodzimy start-up produkujący świeże posiłki dla psów i dostarczający je bezpośrednio do domów, zmienił właściciela. 100 proc. udziałów kupiła brytyjska spółka Butternut Box działająca w tym samym segmencie, ale na międzynarodową skalę. Wartość transakcji nie została ujawniona.
Hub dla Europy Środkowo-Wschodniej
W 2022 r. start-up wypracował niecałe 20 mln zł przychodów – taki poziom osiągnął po ponad czterech latach aktywności na krajowym rynku. Obecnie ma kilkanaście tysięcy klientów regularnie zamawiających jego produkty w modelu subskrypcyjnym. Od stycznia 2022 r. do stycznia 2023 r. ich liczba wzrosła trzykrotnie.
Nabywca jest znacznie większy. Założony w 2016 r. Butternut Box, którego centrala mieści się w Londynie, działa na rynkach Wielkiej Brytanii, Irlandii, Holandii i Belgii. Akwizycja otwiera przed firmą rynki środkowoeuropejskie. Polska stanie się więc regionalnym hubem.
W osiągnięciu obecnej skali biznesu Butternut Boksowi pomagali międzynarodowi inwestorzy. W sumie z rynku venture capital firma pozyskała ponad 124 mln USD. Wśród finansujących są m.in. fundusze L Catterton, White Star Capital, Five Seasons Ventures i HSBC.

Co ciekawe, PsiBufet i Butternut Box współpracowały ze sobą od ponad trzech lat. Firma z Londynu dołączyła już do pierwszej rundy inwestycyjnej polskiego start-upu. Zaoferowała wsparcie kapitałowe i strategiczne. Już wtedy toczyły się rozmowy o możliwości zacieśnienia relacji biznesowych w przyszłości.
– Od kilku lat aktywnie wspieramy rozwój spółki PsiBufet i jesteśmy pod wrażeniem drogi, jaką pokonała. Teraz wspólnie będziemy mogli zadbać o zdrowie psów w Polsce, a niedługo też w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Polska to dla nas bardzo dobry rynek do rozwoju. Ma jeden z większych odsetków zwierząt przypadających na gospodarstwo domowe w całej Europie. Synergia wynikająca z połączenia firm i nasze zaplecze kapitałowe pozwalają z optymizmem patrzeć w przyszłość – mówi David Nolan, współzałożyciel Butternut Boksu.
Zadowoleni inwestorzy
PsiBufet w swojej kilkuletniej historii zamknął już kilka rund inwestycyjnych. Łącznie pozyskał ponad 23 mln zł. Firmę finansowała spora grupa inwestorów instytucjonalnych i indywidualnych oraz aniołów biznesu, m.in. fundusze Kogito Ventures i RKKVC, a także założyciele lub osoby związane z takimi firmami jak Packhelp, Omnipack, Nice To Fit You i Performance Media. Część pozyskanego kapitału (6,7 mln zł) to finansowanie dłużne uzyskane od firmy Uncapped.
- RKKVC był jednym z pierwszych inwestorów w spółce PsiBufet, a inwestycja przyniosła nam kilkaset procent zwrotu. Start-up stał się liderem na polskim rynku i odniósł błyskawiczny sukces dzięki wielu czynnikom. Wyjątkowe podejście do żywienia psów, opierające się na wysokiej klasy surowcach, dawało firmie przewagę konkurencyjną. Założyciel – Piotr Wawrysiuk - wykazał się wysokimi kompetencjami biznesowymi i przywódczymi, doskonale prowadził spółkę po wyboistej drodze. Mimo pożaru w hali produkcyjnej, kryzysu energetycznego czy konfliktu za wschodnią granicą co miesiąc dostawaliśmy raport informujący, że sprzedaż i marżowość spółki rośnie – mówi Mateusz Bodio, założyciel i menedżer zarządzający w RKKVC.
Perspektywy rozwoju w Polsce
Piotr Wawrysiuk zapewnia, że po akwizycji PsiBufet będzie nadal intensywnie rozwijany. Utrzymane zostanie polskie biuro firmy, marka także nie zniknie, choć przejdzie lekki rebranding z myślą o spójności wizerunkowej z nowym właścicielem. Przestrzeni do rozwoju biznesu w kraju i regionie nie zabraknie.
- Na rynku mamy trzy kategorie jedzenia dla psów – karmy suche, mokre i żywienie domowe. PsiBufet wywodzi się z ostatniej, przy czym postawił na wygodny dla konsumenta model zamawiania i dostawy oraz jakość i bezpieczeństwo produktów. Produkcja świeżej karmy dla psów jest dość nowym segmentem rynkowym, ale bardzo szybko rośnie. Polski rynek jest jednak specyficzny i wyróżnia się na tle Europy – u nas późno wprowadzono do sprzedaży karmy komercyjne, w związku z czym nadal duża grupa właścicieli psów samodzielnie przygotowuje im posiłki – wyjaśnia Piotr Wawrysiuk.