Rosnieft skupi akcje należące do państwa by ratować budżet. Potem je odsprzeda w ramach prawdziwej prywatyzacji – zapowiada prezydent Rosji.
W związku z sankcjami gospodarczymi za inwazję na Ukrainę i spadkiem cen ropy rosyjska gospodarka jest w kryzysie. Odczuwa to budżet państwa. Na ratunek przyjdzie mu Rosnieft, największy rosyjski koncern paliwowy, który odkupi jeszcze w tym roku akcje od skarbu państwa. Jednak prezydent Rosji przekonuje, że cała operacja ma na celu coś więcej niż tylko zasypanie dziury w kasie państwa.
- To pośredni krok w kierunku prawdziwej prywatyzacji tej spółki – powiedział Władimir Putin w rozmowie z dziennikarzami po szczycie krajów BRICS na wyspie Goa.
Kilkukrotnie podczas rozmowy z dziennikarzami Putin podkreślał, że będzie to „prawdziwa prywatyzacja” choć nadzorowana przez rząd, co jednak nie wyklucza udziałów inwestorów zagranicznych.
- Nie zamierzamy budować państwowego kapitalizmu. Wejdziemy na ścieżkę prywatyzacji, ale nie przy spadającym rynku – tłumaczył Władimir Putin.
W tym miesiącu Rosja sprzedała za 5,2 mld USD inny paliwowy koncern Basznieftu.
Nabywcą był… Rosnieft. Teraz planuje sprzedać 19.5 proc. Rosnieftu, po transakcji będzie kontrolował 50 proc. plus jedna akcja. Na liście zainteresowanych są Chiny, ale i koncerny Indii, Japonii oraz liczne instytucje finansowe. Jednak prezydent Putin zapowiada że jeśli negocjacje nie dadzą satysfakcjonującego efektu to skup akcji przez Rosnieft jest bardzo prawdopodobną opcją.
Podpis: GN, Bloomberg