Chiński koncern chce powalczyć w Europie, więc zatrudnia ludzi czołowych koncernów, a centrum projektowe ma w Monachium
Qoros Auto, chiński dorobkiewicz, rzuca wyzwanie koncernom Volkswagen, PSA Peugeot Citroen i innym europejskim gigantom na ich własnym podwórku — doniosła agencja Bloomberg.
Artykuł dostępny dla subskrybentów i zarejestrowanych użytkowników
REJESTRACJA
SUBSKRYBUJ PB
Zyskaj wiedzę, oszczędź czas
Informacja jest na wagę złota. Piszemy tylko o biznesie
Poznaj „PB”
79 zł7,90 zł/ miesiąc
przez pierwsze 3 miesiące
Chcesz nas lepiej poznać?Wypróbuj dostęp do pb.pl przez trzy miesiące w promocyjnej cenie!
Chiński koncern chce powalczyć w Europie, więc zatrudnia ludzi czołowych koncernów, a centrum projektowe ma w Monachium
Qoros Auto, chiński dorobkiewicz, rzuca wyzwanie koncernom Volkswagen, PSA Peugeot Citroen i innym europejskim gigantom na ich własnym podwórku — doniosła agencja Bloomberg.
JAKOŚĆ DALEKA OD STEREOTYPÓW: Qoros sedan otrzymał pięć gwiazdek w testach bezpieczeństwa Euro NCAP, po tym jak uzyskał najlepsze wyniki spośród wszystkich pojazdów testowanych przez tę agencję w 2013 r. [FOT. ARC]
None
None
Podczas trwającego salonu samochodowego w Genewie firma zaprezentowała hatchbacka oznaczonego liczbą 3, który ma odebrać klientów popularnemu volkswagenowi golfowi, a wersja sedan na celownik bierze jettę. Jeszcze w tym roku Chińczycy pokażą crossovera, a chcą mieć w ofercie pięć modeli.
Jeśli nie słyszeliście o nazwie Qoros, to nie ma powodów do zmartwień. Koncern powstał jako joint venture chińskiego Chery Automobile i izraelskiego holdingu Israel Corp. (inwestuje on także w przemysły chemiczny i energetyczny, a nawet w handel).
Branża motoryzacyjna nie ma ostatnio łatwo, ale to nie odstrasza chińskich producentów od atakowania trudnych rynków europejskich. — Mamy dużą przewagę, że zaczynamy od zera. Nie mamy dziedzictwa, nie mamy bagażu, mamy luksus patrzenia na samochodowy świat świeżym spojrzeniem — mówi Stefano Villanti, szef sprzedaży i strategii produktu Qoros Auto.
Marka rzeczywiście nie ma zbyt długiej historii, bo powstała w 2007 r. Nazwisko szefa sprzedaży nie brzmi jak typowe chińskie, ale to w Qoros nic nadzwyczajnego. Biuro projektowe Qorosa mieści się w Monachium, mieście kojarzonym głównie z BMW, a centrum badawcze w austriackim Grazu. Zatrudnia on byłych menedżerów z Volkswagena i BMW.
Pojazdy Qorosa powstają pod okiem Gerta Hildebranda, byłego projektanta BMW, który nadzorował odrodzenie marki Mini. Martin Winterkorn, prezes Volkswagena, największego producenta samochodów w Europie, przyglądał się Qorosowi 3 podczas salonu w Genewie. Zatrzymał się przy stoisku chińskiej marki, dokładnie oglądał wnętrze, ale tradycyjnie nie chciał komentować produktów konkurencji.
— W końcu zobaczymy więcej chińskich marek wchodzących do Europy — mówi Tim Urquhart, analityk z firmy IHS Automotive. Qoros nie jest pierwszym i jedynym graczem z Państwa Środka, który próbuje zawojować Stary Kontynent. W zeszłym miesiącu Dongfeng Motor zgodził się kupić 14 proc. akcji francuskiego Peugeota, drugiego producenta aut w Europie, a Geely Holding w 2010 r. odkupił od Szwedów słynne Volvo. Qoros rozpoczął europejską ekspansję od Słowacji. „Trójka” jest o dziewięć centymetrów dłuższa od volkswagena golfa i ma silnik o mocy 156 KM.
Qoros 3 sedan kosztuje na Słowacji 20 960 EUR, podczas gdy ceny golfa zaczynają się od 17 175 EUR, ale wersja o porównywalnej mocy do chińskiego rywala już 27 250 EUR. Cennik Qorosa 3 Hatch nie jest jeszcze znany. Koncern planuje do 2020 r. osiągnąć roczną sprzedaż na poziomie ponad 188 tys. samochodów. Według szacunków IHS Automotive, w tym roku sprzeda około 34 tys. aut.