— Sytuacja na rynkach układa się lepiej niż w naszym scenariuszu bazowym, który zakładał możliwość wystąpienia korekty w maju lub czerwcu. Na razie wygląda na to, że mamy do czynienia z V-kształtnym odbiciem rynków, wyprzedzającym rozwój wydarzeń w sferze realnej. Powodem mogą być olbrzymie pieniądze pompowane do globalnego systemu finansowego przez wszystkie kluczowe banki centralne. W Polsce optymiści otrzymali dodatkowy argument za kontynuacją pozytywnych tendencji — RPP obniżyła stopę procentową do 0,1 proc., co de facto oznacza, że setki miliardów złotych na rachunkach bankowych są oprocentowane obecnie na poziomie zero — komentuje Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.
Notowania akcji towarzystwa w miesiąc urosły o jedną czwartą, ale jeszcze nie odrobiły strat, poniesionych w czasie krachu w lutym tego rok.