Sprawozdawca RE, szwajcarski senator Dick Marty napisał w opublikowanym w piątek raporcie, że "najwyższe władze państwowe" tych krajów wiedziały o działaniach CIA.
Według niego, Stany Zjednoczone i NATO zawarły w 2001 roku tajne porozumienie pozwalające amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA) na więzienie w Europie osób podejrzewanych o terroryzm.
Marty twierdzi, że były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski "wiedział i aprobował" rolę swego kraju w tajnych operacjach CIA prowadzonych na terytorium Polski. Oprócz prezydenta o operacjach CIA w Polsce wiedzieli inni ówcześni funkcjonariusze państwa: szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Marek Siwiec, minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński i szef wywiadu wojskowego Marek Dukaczewski.
W raporcie pojawia się także nazwisko byłego prezesa lotniska w Szymanach (koło Szczytna) Jerzego Kosa, później prezesa firmy budowlanej "Jedynka Wrocławska SA", uprowadzonego w czerwcu 2004 roku w Iraku i uwolnionego przez amerykańską armię.
Eksprezydent Rumunii Ion Iliescu ze swojej strony negocjował i podpisał 30 października 2001 roku porozumienie z USA przewidujące "poszerzenie zakresu i możliwości działania" Amerykanów na terenie Rumunii - dodał Szwajcar w raporcie.
To - tłumaczył Marty - pozwalało armii amerykańskiej prowadzić operacje całkowicie poza kontrolą miejscowych władz.
"Niektóre rządy krajów europejskich utrudniały poszukiwanie prawdy i wciąż to robią, odwołując się do koncepcji +tajemnicy państwowej+ - podkreślił sprawozdawca RE. - Ta krytyka w szczególności odnosi się do Włoch i Niemiec".
Marty napisał w swym najnowszym raporcie, że w Polsce potajemnie przetrzymywano i przesłuchiwano ośmiu wysokiej rangi podejrzanych, w tym Abu Zubajdę i Chalida Szejka Mohammeda - dwóch czołowych członków Al-Kaidy.
Chalid Szejk Mohammed to architekt zamachów na Nowy Jork z 11 września 2001 roku. Palestyńczyk Abu Zubajda to bliski współpracownik szefa Al-Kaidy Osamy bin Ladena.
"Tajne więzienia w Europie były prowadzone bezpośrednio i wyłącznie przez CIA. Według naszej wiedzy, miejscowa obsługa nie miała żadnego znaczącego kontaktu z więźniami i zajmowała się kwestiami czysto logistycznymi" - brzmiał raport.
Tymczasem władze w Bukareszcie odrzuciły wszelkie oskarżenia zawarte w najnowszym raporcie Rady Europy podkreślając, że nie zawiera on żadnych konkretów potwierdzających zarzuty, a jedynie oskarżenia bazujące na anonimowych źródłach.
Polska podtrzymuje swoje stanowisko w sprawie rzekomych więzień CIA na terenie naszego kraju. "Nie było tajnych baz w Polsce" - powiedział w piątek PAP rzecznik MSZ Robert Szaniawski.(PAP)