Rafineria Gdańska ma drugą szansę
Dziś lub na początku następnego tygodnia Nafta Polska wyłoni tzw. krótką listę inwestorów zainteresowanych wzięciem udziału w prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej. Zgodnie z rządowym programem prywatyzacji polskiego sektora naftowego, inwestora poznamy na przełomie I i II kwartału tego roku.
Jedno wiadomo. Wśród firm, które złożyły Nafcie Polskiej wstępne oferty prywatyzacyjne, są inwestorzy finansowi i branżowi. Nafta Polska nie ujawnia kandydatów. Padają jednak nazwy m.in. Banku Handlowego, Statoil, Neste, MOL, Łukoilu czy polskiej grupy — Konsorcjum Gdańskiego. Na tej liście potencjalnych inwestorów nie ma natomiast PKN Orlen, którego udziału nie dopuszcza obecna wersja rządowego programu oraz... stanowisko UOKiK. Jego ewentualny udział w prywatyzacji RG budził wiele kontrowersji, a wiele osób wskazywało na groźbę monopolizacji polskiego rynku paliw. Gdyby jednak obecna prywatyzacja znowu się nie powiodła, powrót PKN nie jest wcale wykluczony.
Wiele zdaje się jednak wskazywać na to, że tegoroczna prywatyzacja się powiedzie. Dwa lata temu nie udało się wyłonić ostatecznego inwestora, bo — według Skarbu Państwa — cena zaproponowana za rafinerię była zbyt niska. W dużej mierze wiązało się to niskimi cenami ropy, co zmniejszało dochody koncernów paliwowych i skłaniało je do oszczędności. Wysokie ceny ropy w 2000 r. poprawiły rentowność koncernów, co być może zachęci je do inwestowania.
Na plus Rafinerii Gdańskiej działa m.in. dobre położenie geograficzne, coraz nowocześniejsze produkty oraz zdecydowana poprawa wyników finansowych w 2000 r. Atrakcyjna może być również rozwinięta sieć hurtowni paliw. Liczba ponad 260 stacji to co prawda niewiele w porównaniu z ponad 2 tysiącami PKN-u, nadal jednak zapewnia atrakcyjny dostęp do rynku.
Szanse rafinerii na znalezienie partnera może zmniejszać natomiast spore zadłużenie firmy oraz obawy potencjalnego inwestora przed konkurencją ze strony PKN Orlen. Niewątpliwie prywatyzacja byłaby łatwiejsza, gdyby — tak jak pierwotnie zakładano — udało się sprywatyzować Rafinerię Gdańską przed PKN i dołączyć do Gdańska 160 stacji byłej CPN.