Raiffeisen: umowa z MFW wzmacnia ratingi Polski

Raiffeisen Bank Polska
opublikowano: 2009-04-17 10:10

Decyzja o wystąpieniu przez Polskę do Międzynarodowego Funduszu Walutowego o przyznanie środków w ramach Elastycznej Linii Kredytowej spotkała się z pozytywnym przyjęciem ze strony inwestorów. Teraz korzystnie wypowiadają się o niej przedstawiciele agencji ratingowych. Agencja Fitch podkreśliła, że zwiększenie rezerw walutowych działa jak polisa ubezpieczeniowa i pomaga umocnić stabilną perspektywę ratingu Polski.

Wpodobnym tonie wypowiedziała się agencja Standard&Poor’s stwierdzając, że środki z MFW wspierają zarówno rating (obecnie A-) jak i jego stabilną perspektywę.

Dzisiaj o 14.00 poznamy kolejną porcję danych makroekonomicznych z Polski. Główny Urząd Statystyczny opublikuje informacje z rynku pracy i niestety nie będą one należały do najlepszych. Uważamy, że marzec był kolejnym miesiącem, który przyniósł spadek liczby miejsc pracy w sektorze przedsiębiorstw. Sądzimy, że w porównaniu z ubiegłym rokiem liczba pracujących była o 0,5 proc. niższa. Dane o zatrudnieniu dużo szybciej ujawniają kondycję rynku pracy, niż informacje o wynagrodzeniach. Tu nadal utrzymuje się jeszcze dynamika wzrostowa. Sądzimy, że przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw było w marcu o 4,8 proc. wyższe niż rok wcześniej.

Chociaż na tle innych danych odczyt ten wydaje się być dobrą wiadomością warto uwzględnić, że pół roku temu tempo wzrostu wynagrodzeń kształtowało się powyżej 10 proc. r/r.


Optymizm po ogłoszeniu, że Polska skorzysta z instrumentu kredytowego (FCL) oferowanego przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy wyraźnie osłabł. Póki co za decyzją o przystąpieniu nie poszły żadne realne pieniądze i tak naprawdę poza większym zaufaniem do polskiej gospodarki niewiele się zmieniło.

Fale osłabienia złotego będą się więc jeszcze niejednokrotnie zdarzały, chociaż zapewne ich amplituda będzie mniejsza. Dzisiaj, wobec utrzymującego się pozytywnego sentymentu do ryzykownych aktywów, zloty może lekko zyskiwać, nie spodziewamy się jednak, aby ten ruch był znaczny. W perspektywie kilku – kilkunastu dni liczymy na osłabienie złotego ponad granicę 4,40 złotego za euro. Pomimo niezłego apetytu na ryzyko euro traci do dolara. Powodem są oczekiwania na kontynuowanie obniżek stóp procentowych w strefie euro, oraz na podjęcie przez Europejski Bank Centralny niestandardowych kroków w prowadzeniu polityki pieniężnej.