Karty kredytowe dla MSP wydaje zaledwie kilka banków, a największe udziały przypadają ING Bankowi Śląskiemu (33 tys.), Bankowi Pekao (25,3 tys.) oraz mBankowi (17 tys.). PKO BP, który historycznie miał istotny udział, nie publikuje aktualnych danych – można jedynie szacować opierając się na archiwalnych danych, że ma ich około 17-18 tys. Pozostałe instytucje, takie jak BNP Paribas, Alior Bank, Millennium czy banki spółdzielcze, działają w tej niszy na minimalną skalę.
Na tle sytuacji sprzed pięciu lat trudno mówić o znaczącym rozwoju rynku. W 2020 roku kart kredytowych dla firm było około 111 tys., a więc obecny poziom poniżej 100 tys. oznacza de facto regres. Utrata dynamiki może wynikać z kilku czynników: po pierwsze, z konserwatywnej polityki banków wobec segmentu MSP, gdzie ryzyko kredytowe jest oceniane ostrożniej niż w przypadku klientów detalicznych. Po drugie, z ograniczonej atrakcyjności samych kart kredytowych jako produktu – przedsiębiorcy częściej korzystają z linii kredytowych w rachunku bieżącym, leasingu czy faktoringu, które są lepiej dostosowane do finansowania działalności operacyjnej.
Bank | II kw. 2025 |
ING Bank Śląski |
33 000 |
Bank Pekao |
25 328 |
mBank | 17 040 |
PKO BP* | 17 000 |
BNP Paribas |
3 531 |
Alior Bank |
1 954 |
Bank Millennium |
1 175 |
Spółdzielcza Grupa Bankowa |
659 |
Razem: | 99 687 |
Mimo to karta kredytowa w firmie wciąż pełni istotną rolę. Jej największą zaletą jest elastyczność w zarządzaniu płynnością krótkoterminową. Umożliwia szybkie opłacanie wydatków bieżących, zakupy online czy pokrywanie kosztów podróży służbowych bez angażowania gotówki. Dodatkowym atutem są mechanizmy kontrolne – przedsiębiorca może przydzielać karty pracownikom i monitorować transakcje w czasie rzeczywistym, co wspiera nadzór nad kosztami. Ważny pozostaje także aspekt wizerunkowy i praktyczny – płatności kartą są akceptowane globalnie, co ma znaczenie w handlu międzynarodowym i podczas zagranicznych delegacji.