Raport: Liczba kart kredytowych – II kwartał 2025 r.

Rynek jest silnie skoncentrowany, a jego rdzeń tworzą trzy największe banki: PKO BP z portfelem przekraczającym 925 tys. kart, Pekao z 661 tys. oraz Santander Bank Polska z 631 tys. Razem odpowiadają one za około 44 proc. wszystkich aktywnych kart. Pierwsza piątka banków, uzupełniona przez Millennium i ING, kontroluje już około dwie trzecie rynku.

Dynamika jest jednak zróżnicowana. W II kwartale wzrosty odnotowały m.in. PKO BP, Pekao, Santander BP, Millennium i ING, podczas gdy wyraźne spadki widoczne były w BNP Paribas i Credit Agricole. W ujęciu rocznym najsilniej traci BNP Paribas (-13%) oraz Bank Pocztowy (-9%), a wyraźne wzrosty notują Millennium (+4%) i ING (+4,2%). Część danych oparto na wcześniejszych okresach (np. Citi Handlowy czy Alior), co wynika z braku bieżących raportów, jednak nie zaburza to całościowych wniosków.

Według NBP na koniec I kwartału aktywnych kart było około 5,2 mln. Różnica rzędu 150 tys. kart w porównaniu do naszego zestawienia może wiązać się m.in. z brakiem pełnego ujęcia banków spółdzielczych, a także brak kart biznesowych. Warto także zestawić te dane z okresem szczytowym, kiedy w Polsce funkcjonowało niemal 11 mln kart kredytowych – obecny poziom oznacza zatem redukcję o ponad połowę i wskazuje na trwałą zmianę w zwyczajach płatniczych Polaków.

Rosnąca popularność płatności odroczonych (BNPL) kanibalizuje część funkcji kredytowych, a młodsi klienci chętniej sięgają po elastyczne narzędzia w aplikacjach fintechowych niż po tradycyjne karty. Banki próbują jednak odpowiadać na ten trend, oferując raty w karcie, hybrydowe rozwiązania łączące BNPL i kartę kredytową oraz rozbudowane programy lojalnościowe. W efekcie można oczekiwać, że liczba kart pozostanie w najbliższych latach względnie stabilna, choć raczej nie powróci już do historycznych rekordów.

Zamiast tego rynek przesunie się w stronę jakości obsługi, produktów premium oraz większej monetyzacji aktywnej części portfela, podczas gdy mniejsi emitenci mogą doświadczać dalszej erozji. Karty kredytowe nie znikną, ale ich rola w systemie płatniczym będzie stopniowo ewoluować.