We wtorek inwestorzy za oceanem poszli śladem handlujących w Azji i Europie, gdzie najniższe wyceny od ponad dwóch dekad zachęciły graczy do nabywania akcji. Wsparciem dla kupujących były też niektóre raporty kwartalne. Ostatecznie indeksy poszybowały w górę, mimo fatalnych danych makro (dynamiczny spadek wskaźnika zaufania konsumentów w październiku).
Dzisiaj na rynek trafiły kolejne dane makro, które mile zaskoczyły wielu inwestorów. Zamówienia na dobra trwałego użytku wzrosły we wrześniu w USA o 0,8 proc., wobec prognozy na poziomie -1,3 proc. Natomiast bez środków transportu spadły o 1,1 proc., ale były lepsze od prognoz, które zapowiadały spadek o 1,5 proc.
Inwestorzy jednak mocno kibicują obniżce stóp procentowych planowanej na
dzisiaj przez Fed. Analitycy spodziewają się obniżki o 50 pkt. do 75 pkt.
bazowych. Wall Street zmierzy się z decyzją Fedu o godz. 19:15 naszego
czasu.
O godz. 14:38 DJIA spada 0,9 proc. Trochę gorzej od średniej
przemysłowej wypada S&P 500 oraz technologiczny Nasdaq, które zgodnie tracą
1,2 proc.