Szeroki WIG spadł o 2,60 procent, gdy mWIG40 oddał 2,59 procent. Przecena była w największym stopniu przeniesieniem spadków z rynków europejskich, na których min. niemiecki DAX stracił 2,91 procent. Lokalną zmienną, która również miała zakotwiczenie w globalnym układzie sił, była przecena spółek surowcowych.
Tylko w WIG20 akcje spółek JSW i KGHM straciły – odpowiednio – 13,45 procent i 11,78 procent. Jasnym punktem były tylko spółki związane z handlem detalicznym. W WIG20 po zielonej stronie utrzymały się Allegro, CCC, Dino i LPP, ale o obraz dnia przesądziły ciężkie walory spółek surowcowych, paliwowych, energetycznych i bankowych.
Nie ma wątpliwości, iż spółki surowcowe odpowiadały dziś również na spadki na rynkach bazowych dla ich biznesów. Ropa spadała dziś na świecie o 10 procent, a miedź przeceniała się o przeszło 4 procent. Trudno nie odnotować umocnienia dolara na światowych rynkach, które przełożyło się na mocne osłabienie złotego.
USDPLN rósł we wtorek o 2,91 procent i kładł się cieniem na atrakcyjności warszawskich blue chipów. Analogicznie spadek EURUSD o 1,67 procent tworzył presję na ceny akcji spółek na rynkach europejskich. Wspólnym mianownikiem tych spadków było skokowe podniesienie obaw przed recesją, która zawsze mocno uderza w spółki towarowe, podnosi awersję do ryzyka i kładzie się cieniem na rynkach wschodzących.
Całość uzupełnia się z technicznym przesileniem na wykresie WIG20, który połamał dziś wsparcia w rejonie 1652-1650 pkt. i wyznaczył nowe minima bessy. W praktyce sesja skończyła się zaproszeniem dla popytu do odsunięcia się w rejon 1500 pkt., co oznacza zbudowanie przestrzeni do spadku indeksu o przeszło 10 procent. Nie ma jednak wątpliwości, iż w bliskiej przyszłości to korelacja GPW z rynkami bazowymi będzie elementem, który przesądzi o tym, co podaż ugra na dzisiejszym przesileniu i technicznym zaproszeniu do spadku WIG20 w rejon 1500 pkt.