Reklamujesz się? Możesz to rozliczyć w zeznaniu

Iwona JackowskaIwona Jackowska
opublikowano: 2024-03-21 20:00

Według ekspertów do stosunkowo niedawno wprowadzonej ulgi na ekspansję ma prawo więcej firm niż z niej korzysta. Problem leży w interpretacji przepisów o PIT i CIT.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Kto ma prawdo do ulgi na ekspansję
  • Które działania firmy można rozliczyć w zeznaniu
  • Które zapisy budzą wątpliwości podatników
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Już coraz mniej czasu mają przedsiębiorcy na ocenę, czy mogą w rozliczeniach z fiskusem swoich ubiegłorocznych dochodów uwzględnić tzw. ulgę na ekspansję. Niewiele ponad miesiąc, bo do 30 kwietnia, pozostało do ostatecznego terminu składania zeznań za 2023 r. przez przedsiębiorców objętych podatkiem dochodowym od osób fizycznych (PIT). Natomiast firmy podlegające podatkowi dochodowemu od osób prawych (CIT) mają na to tylko kilka dni, bo do końca marca, jeśli ich rok podatkowy pokrywa się z kalendarzowym. Tym razem roczne deklaracje mogą złożyć jeszcze 2 kwietnia, gdyż 31 marca i 1 kwietnia wypadają w dni świąteczne.

Nie dość znana

Decyzja co do skorzystania ze wspomnianej ulgi, wprowadzonej w 2022 r., nie należy do łatwych. Potwierdzają to wnioski podatników do skarbówki o wydanie indywidualnych interpretacji oraz podjęte przez resort finansów prace nad objaśnieniami tej preferencji, mogącymi ułatwić jej stosowanie w praktyce. Ich projekt skierowano do konsultacji we wrześniu 2023 r., na razie finalnego dokumentu brak.

Ulgą na ekspansję, zwaną także prowzrostową, są objęte działania promujące własny biznes, podejmowane w celu zwiększenia przychodów. Pozwala ona zmniejszyć PIT lub CIT, jeśli przedsiębiorca wydaje pieniądze na to, by więcej jego potencjalnych klientów dowiedziało się o jego produktach i kupowało je w Polsce lub za granicą.

Na razie trudno przewidzieć, ile firm uwzględni takie wydatki w zeznaniach za 2023 r., ale jej krótka historia wskazuje, że na razie nie jest stosowana licznie.

– W zeznaniach za 2022 r., a więc za pierwszy rok obowiązywania tej ulgi, skorzystało z niej nieco ponad 800 podatników. Uważam, że w Polsce jest znacznie więcej podmiotów uprawnionych do tej preferencji. Część przedsiębiorców w ogóle o niej nie wie, a część obawia się korzystania z niej – mówi Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w firmie inFakt.

Efekty finansowe tej ulgi są dość korzystne. Wydatki nią objęte można rozliczyć dwa razy (w sumie w 200 proc.), bo i jako normalny koszt działalności, i jako dodatkowe obniżenie podstawy opodatkowania. Maksymalnie w ciągu roku można tak odliczyć łącznie 1 mln zł.

Z ulgi można skorzystać, ponosząc koszty:

  • uczestnictwa w targach (organizacji miejsca wystawowego, zakupu biletów lotniczych dla podatnika i pracowników, a także zakwaterowania i wyżywienia tych osób);
  • działań promocyjno-informacyjnych (m.in. zakupu przestrzeni reklamowych, przygotowania strony internetowej, publikacji prasowych, broszur, katalogów informacyjnych i ulotek, dotyczących produktów);
  • dostosowania opakowań produktów do wymagań kontrahentów;
  • przygotowania dokumentacji umożliwiającej sprzedaż produktów, w szczególności dotyczącej certyfikacji towarów oraz rejestracji znaków towarowych;
  • przygotowania dokumentacji niezbędnej do przystąpienia do przetargu, a także w celu składania ofert innym podmiotom.

Warunki odliczeń

Aby skorzystać z ulgi, w ciągu dwóch lat po roku, w którym przedsiębiorca poniósł tego rodzaju wydatki, musi on wykazać, że: zwiększył przychód ze sprzedaży swoich produktów lub sprzedaje nowe wyroby w danym kraju albo sprzedaje produkty w kraju, w którym nie były one dostępne (oferowane).

– Działania reklamowe, udziały w targach czy zbudowanie strony internetowej z zasady powinny wpłynąć na większy obrót danego wyrobu. Co istotne, nie chodzi o łączny wzrost sprzedaży w przedsiębiorstwie, a tego konkretnego produktu. Natomiast wchodząc na kolejne rynki zbytu, należy zbadać, czy faktycznie podbiliśmy nowe tereny. Jeśli nigdy nie sprzedawaliśmy w danym rejonie, a zaczęliśmy po nakładach marketingowych, to zdecydowanie można mówić o ekspansji – zwraca uwagę Piotr Juszczyk.

Ulga jest przeznaczona dla tych firm, które same tworzą produkty i je sprzedają nie powiązanym z nimi podmiotom. Jak wyjaśnia Piotr Juszczyk, nie mają do niej prawa podatnicy, którzy kupują gotowe towary w celu ich dalszej odsprzedaży lub produkują coś na specjalne zamówienie innego przedsiębiorstwa. Takie ograniczenia sprawiają wiele problemów w praktyce, na co wskazują wydane do tej pory indywidualne interpretacje podatkowe.

W jednej z ostatnich interpretacji dotyczących tej kwestii, wydanej w styczniu 2024 r. (nr 0111-KDIB2-1.4010.405.2023.3.DD) dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej nie uznał poglądu spółki, handlującej woreczkami nie tylko własnej produkcji, ale też kupowanymi od kontrahentów, po czym przez nią modyfikowanymi przez nałożenie druku. Firma planuje wejście na rynki zagraniczne, by sprzedawać tam nabyte woreczki, ale przez nią dostosowane do potrzeb klienta oraz pakowane w opakowania zindywidualizowane. Spółka chce wydatki z tym związane ująć przy rozliczaniu ulgi na ekspansję. Organ podatkowy nie zgodził się z tym. Przypomniał, że intencją ustawodawcy było objęcie tą preferencją wyłącznie produktów stanowiących rzeczy (a zatem przedmioty materialne) wytworzone przez podatnika.

Zasada ta jest postrzegana jako pewien mankament ulgi prowzrostowej. Pojawiają się postulaty rozszerzenia jej beneficjentów, skoro z założenia miała sprzyjać rozwojowi firm. Konfederacja Lewiatan proponuje, aby mogli ją stosować także usługodawcy oraz podmioty wytwarzające rzeczy niematerialne, np. twórcy wartości niematerialnych i prawnych, jak książki, gry komputerowe czy filmy.

Prawo do korekty

Preferencyjnego odliczenia dokonuje się w zeznaniu za rok, w którym poniesiono wydatki. W przypadku przedsiębiorców podlegających PIT takie prawo mają ci, którzy rozliczają się według zasad ogólnych (skali podatkowej) oraz liniowo. Ulga ta nie przysługuje podatnikom na ryczałcie ewidencjonowanym.

– Warto też wiedzieć, że podatnik, który nie skorzystał w zeszłym roku z ulgi, może teraz dokonać korekty – mówi ekspert inFaktu.

Ponadto prawa do ulgi nie traci przedsiębiorca, który nie może jej ująć w deklaracji za dany rok z uwagi na wykazaną stratę z działalności albo wielkość dochodu niższą od kwoty przysługujących mu odliczeń. W takim przypadku może je rozliczać - odpowiednio w całej kwocie lub w pozostałej części - w zeznaniach za kolejnych 6 lat podatkowych następujących bezpośrednio po roku, w którym zaczął korzystać z odpisów lub miał do nich prawo.