Kursem akcji rzadko której spółki z GPW buja tak mocno po rekomendacjach, jak w przypadku CCC. 5 kwietnia notowania spadały nawet o ponad 13 proc. po tym, jak Rafał Wiatr z Citi obniżył zalecenie z "neutralnie" do "sprzedaj", mimo podniesienia ceny docelowej z 41 do 57 zł. Specjalista tłumaczył, że po zwyżce notowań wycena stała się wymagająca, podobnie jak konsens prognoz analityków. Wyrażał też wątpliwości, czy poprawa marż jest trwała w segmencie tradycyjnej sprzedaży oraz czy dojdzie do przełomu w przynoszącym straty segmencie online.
Ci, którzy na wyścigi kupowali akcje na sesji w poniedziałek, 15 kwietnia, takich wątpliwości najwyraźniej nie mają. Jeden z zarządzających funduszami, który woli pozostać anonimowy, uważa że fala optymizmu wezbrała już po ubiegłotygodniowym Dniu Inwestora w spółce, a dodatkowym impulsem stała się pozytywna rekomendacja od analityka z Biura Maklerskiego mBanku. Janusz Pięta w najnowszym raporcie zaleca kupno akcji CCC, a cenę docelową podniósł do 100 zł. To o 47 proc. więcej niż akcje kosztowały na zamknięciu sesji 13 kwietnia.
Autor rekomendacji podkreśla ścisłą dyscypliną kosztową w CCC i HalfPrice w IV kwartale 2023 r. i liczy na odbudowanie marż przez Modivo po zmniejszeniu poziomu zapasów. Prognozuje około 60-procentowy wzrost EBITDA grupy w tym roku. Jego zdaniem rynek nie docenia potencjału poprawy marż w bieżącym roku. Zwraca uwagę, że CCC kupiło licencję na produkcję wyrobów marek Reebok, DC i Hunter, eliminując pośrednika z łańcucha dostaw, dzięki czemu przejmie marżę dystrybutora. Ponadto akcje CCC notowane są z około 20-procentowym dyskontem do porównywalnych firm. Zmniejszy się ono, gdy na koniec 2024 r. inwestorzy dostrzegą spadek wskaźnika dług netto/EBITDA poniżej 3x. Zdaniem Janusza Pięty notowaniom CCC powinno sprzyjać także nadszarpnięcie wizerunku LPP po publikacji raportu przez Hindenburg Research.
Według konsensu prognoz analityków, w 2024 r. przychody CCC wyniosą 11,5 mld zł (+15 proc. r/r), EBITDA 1,18 mld zł (+43 proc.), a zysk netto 195 mln zł.