Na głównym parkiecie warszawskiej giełdy notowanych jest obecnie 14 producentów gier, których łączna kapitalizacja to około 38 mld zł. Niedawna oferta PCF Group o wartości ponad 200 mln zł sprzedała się na pniu, a właściciele Ten Square Games także nie mieli problemu, aby przed tygodniem w procesie budowy przyspieszonej księgi popytu uplasować pakiet akcji spółki o wartości ponad 355 mln zł. To pokazuje, że branża cieszy się zainteresowaniem inwestorów, a tym samym przyciąga spółki.
W poniedziałek Huuuge, producent i wydawca gier mobilnych, opublikował tzw. ITF, w którym zadeklarował zamiar przeprowadzenia pierwszej oferty publicznej, a to zazwyczaj oznacza, że do spodziewanego zatwierdzenia prospektu przez Komisję Nadzoru Finansowego i rozpoczęcia oferty zostało już niewiele czasu.
Wicelider branży
Potencjalna wycena spółki, a co za tym idzie oferty, może być niebagatelna. Z informacji „PB” wynika, że jeden z brokerów wycenia Huuuge w przedziale 1,23 – 1,45 mld USD, czyli od ok. 4,6 mld zł do 5,5 mld zł. Z taką wyceną byłby to drugi pod względem wartości producent gier na GPW plasując się za CD Projektem i wyprzedzając Playwaya.

Intencją spółki i jej akcjonariuszy jest zapewnienie znacznej liczby akcji znajdujących się w wolnym obrocie, stanowiących ponad 25 proc. wszystkich akcji. Ma to zagwarantować odpowiednią płynność obrotu na rynku wtórnym. Biorąc pod uwagę spodziewaną wycenę oznacza to, że wartość całej oferty może przekroczyć 1 mld zł. Tak dużego IPO do tej pory na GPW nie przeprowadził żaden producent gier.
Z emisji nowych akcji spółka planuje pozyskać około 150 mln USD. Część swojego pakietu wystawią na sprzedaż dotychczasowi akcjonariusze, w tym Big Bets OÜ - kontrolowany pośrednio przez Antona Gauffina, założyciela i dyrektora generalnego spółki.
Pieniądze pozyskane z emisji mają zostać przeznaczone przede wszystkim na sfinansowanie potencjalnych akwizycji i inwestycji oraz rozwój nowych gier i marketing.
– Obserwując postępującą konsolidację w naszym sektorze, widzimy możliwość znacznego przyspieszenia naszego rozwoju poprzez zaproszenie do współpracy z Huuuge najlepszych twórców i producentów gier na świecie - mówi Anton Gauffin.
Huuuge jest spółką zarejestrowaną w USA i działającą globalnie. Dlaczego więc zdecydował się na IPO na warszawskiej giełdzie?
- Polska odgrywa najważniejszą rolę w naszym rozwoju, mamy tu zespół ponad 400 osób, a dodatkowo Polska to największy rynek giełdowy dla producentów gier. Dlatego był to dla nas naturalny wybór – wyjaśnia Anton Gauffin.
Grupa zatrudnia ponad 600 osób. Ma biura na całym świecie w tym w Hongkongu, czy Tel Awiwie. W Polsce jej biura znajdują się w Bydgoszczy, Szczecinie i Warszawie.
Wiele wskazuje na to, że Huuuge może być piątą co do wielkości spółką w mWIG40 z wyceną rzędu 5 mld zł, czyli porównywalną do Asseco, czy Amrestu. To firma globalna i spodziewam się, że przy IPO będziemy mieli podobny przypadek jak z Allegro, czyli zagraniczni inwestorzy będą stanowić zdecydowaną większość kupujących i będą mieli największy wpływ na cenę. Sentyment inwestorów dobrze pokazuje piątkowy debiut na NASDAQ spółki Playtika z wyceną na poziomie 11 mld USD, która w pierwszym dniu notowań zanotowała 17 proc. wzrostu. To świetna spółka porównywalna do Huuuge i myślę, że jej debiut ustawi oczekiwania inwestorów wobec nadchodzącej oferty. Co ciekawe wcześniej pojawiały się informacje, że Playtika była zainteresowana przejęciem Huuuge.
Inna zachęta dla potencjalnych inwestorów to duża płynność Huuuge po debiucie na tle innych polskich spółek growych. Wśród potencjalnych czynników ryzyka na przyszłość wskazałbym zapowiadaną zmianę polityki Apple'a w kwestii udostępniania danych o historii klientów, co oznacza większe wydatki na pozyskanie graczy i negatywny wpływ na marże.
Wzrostowy rynek
Huuuge jest globalnym producentem i wydawcą gier typu free-to-play. Według szacunków Newzoo cały rynek gier urósł w 2020 r. o 19,6 proc. do 174,9 mld USD. Największy segment rynku to właśnie gry mobilne. W ubiegłym roku urósł on o 25,6 proc. do 86,3 mld USD. Jak na tym tle kształtują się wyniki Huuge’a? W latach 2017-19 skonsolidowane przychody grupy wzrosły ze 152 mln USD do 259,4 mln USD, co oznacza, że średnia roczna stopa wzrostu przychodów (CAGR) wyniosła 30,6 proc. W tym czasie skonsolidowana skorygowana EBITDA wzrosła z -4,3 mln USD do 24,8 mln USD. Jak informuje spółka korekta EBITDA dotyczyła zdarzeń zdarzeń jednorazowych, które nie miały wpływu na cash flow, w tym niegotówkowe koszty programu motywacyjnego.
Po trzech kwartałach 2020 r. Huuuge wygenerował skonsolidowane przychody w wysokości 243,5 mln USD, w porównaniu do 187,3 mln USD w analogicznym okresie 2019 r. Skonsolidowana skorygowana EBITDA wzrosła w tym czasie z 9,3 mln USD do 54,2 mln USD.
Od 1 stycznia do 30 września 2020 r. Huuuge miał 4,74 mln aktywnych użytkowników na miesiąc („MAU”) w porównaniu z 3,98 mln na koniec 2019 r., 3,72 mln na koniec 2018 r. i 3,32 mln na koniec roku 2017.
Spółka działa na dynamicznie rosnącym rynku i sama pokazuje wysokie dynamiki wzrostu, choć więcej o wynikach będzie można powiedzieć po publikacji prospektu. Szlaki dla producentów gier free to play przetarł Ten Square Games, więc specyfika tego biznesu jest już dla rynku w miarę znana. Ostania sprzedaż przez inwestorów Ten Square Games pakietu akcji za ponad 350 mln zł pokazała, że jest popyt na tego typu firmy. Ostatnie dane na temat portfeli funduszy emerytalnych pokazują, że wiele z nich jest niedoważonych w Ten Square Games, więc niewykluczone, że będą chciały mieć w portfelu akcje Huuuge Games, tym bardziej, że na pewno wejdą one w skład wielu indeksów. Nie mam wątpliwości, że oferta przyciągnie uwagę inwestorów indywidualnych. Na pewno swój udział będą też miały fundusze zagraniczne. Pewne zagrożenie dla oferty to duże IPO Inpostu w podobnym czasie. Choć ono odbywa się na giełdzie w Amsterdamie, to powinno także zainteresować polskich inwestorów.