Według danych trzech firm specjalizujących się w monitoringu dostaw, w styczniu import irańskiej ropy przez Chiny przekroczył poziom 700 tys. baryłek dziennie przebijając szczyt na poziomie 623 tys. bpd (dane chińskiej Generalnej Administracji Celnej) ustanowiony w 2017 r., kiedy Iran nie był objęty jeszcze sankcjami nałożonymi przez prezydenta USA Donalda Trumpa.
Prognozy na luty zakładają, że Chiny kupowały od Iranu od niemal 700 tys. bpd (projekcja Petro-Logistics) do ponad 1 mln bpd (OilX).
Analitycy mają nadzieję, że ponowne szersze otwarcie rynku dla irańskiej ropy złagodzi skutki kryzysu energetycznego związanego z nienadążającymi za popytem dostawami, w efekcie obniżając ceny surowca, które po ataku Rosji na Ukrainę przebiły poziom 100 USD za baryłkę.
Irańska ropa jest tańsza od konkurentów, a wzrost dostaw do Chin oznaczać może ograniczenie sprzedaży do indyjskich i europejskich klientów. Zniesienie sankcji powinno jednak pozwolić na „zredukowanie” potencjalnej luki.