Czynsze za najlepsze lokalizacje w stolicy Chin wzrosły rok do roku o 75 proc. w porównaniu ze wzrostem o 48 proc. w 2010 r. Był to jednocześnie największy wzrost czynszów spośród wszystkich miast świata w ubiegłym roku.
Pekin jest obecnie droższą lokalizacją biurową niż Szanghaj i trzecim najdroższym miastem w Azji po Hongkongu i Tokio. Poza Pekinem czynsze najszybciej rosną w Szanghaju (27 proc.) i Singapurze (24 proc.).
Hongkong jest nadal najdroższym miastem na świecie pod względem kosztów najmu powierzchni biurowej przed Londynem (West End) i Tokio. Pierwsza trójka lokalizacji biurowych w rankingu nie zmieniła się od ubiegłego roku, natomiast w 2010 r. liderem było Tokio, które wyprzedziło Londyn i Hongkong.
W ujęciu regionalnym, w 2011 r. największy wzrost czynszów o 8 proc. odnotowano w regionie Azji i Pacyfiku. Wśród lokalizacji na obu kontynentach amerykańskich na pozycję lidera rankingu wysunął się Nowy Jork (Środkowy Manhattan), który wyprzedził Rio de Janeiro.
- W skali światowej do wzrostu czynszów przyczyniła się przede wszystkim nieznaczna poprawa sytuacji gospodarczej i ograniczona podaż nowej powierzchni – powiedział Glenn Rufrano, prezes i dyrektor generalny Cushman & Wakefield.
W skali globalnej w 2011 r. odnotowano wzrost popytu na powierzchnię biurową, spadek podaży oraz wzrost czynszów o 3 proc. (1 proc. w 2010 r.). Rosnące czynsze świadczą o coraz mniejszej podaży powierzchni klasy A w wielu krajach. W ubiegłym roku czynsze wzrosły drugi rok z rzędu po spadkach, które nastąpiły we wszystkich regionach w 2009 r.
Jednak wzrost zainteresowania nadal dotyczy wyłącznie najlepszych nieruchomości biurowych i jest ono najsilniejsze w miastach z dużymi węzłami komunikacyjnymi. Pomimo dobrych pierwszych miesięcy ubiegłego roku niepewność co do losów światowej gospodarki spowodowała spadek aktywności na rynku najmu w trzecim kwartale, ale w 2012 r. możliwe jest stopniowe ożywienie.


