Wzrost cen akcji i obligacji to reakcja na wiadomość, że rząd Grecji dogadał się z wierzycielami w sprawie dalszych reform. To otwiera drogę Grecji do kolejnej pożyczki w ramach trzeciego programu ratunkowego.

Rentowność obligacji 10-letnich Grecji spadła do 7,07 proc., najniższego poziomu od października 2014 roku. To ważne, bo poziom 7 proc. jest uważany jako kluczowy dla gospodarek eurolandu. Przyjęło się uważać, że przekroczenie go oznacza ryzyko wystąpienia o wsparcie finansowe. Rentowność „dziesięciolatek” Grecji jest obecnie trzykrotnie niższa niż w lipcu, w krytycznym momencie negocjacji między rządem Aleksisa Tsiprasa i partnerami z eurolandu, kiedy obawiano się, że Grecja może wyjść z unii walutowej.
Rentowność obligacji 2-letnich spadła do 6,1 proc. W lipcu wynosiła prawie 60 proc. Co ważne, doszło do powrotu do normalnego stanu krzywej rentowności. Przez większość 2015 roku rentowność „dwulatek” była wyższa niż „dziesięciolatek”. Odwrócenie krzywej rentowności zwykle pojawia się kiedy kraj doświadcza problemów finansowych.
Poprawa nastrojów widoczna jest także na greckim rynku akcji, którego główny indeks rośnie we wtorek o 2,3 proc.