Obecnie rentowność „dziesięciolatek” wynosi 4,495 proc. i rośnie o 1,5 pkt. bazowego. Na początku tygodnia wynosiła ok. 4,3 proc.
Wzrost rentowności obligacji to reakcja na „jastrzębi” sygnał wysłany w środę przez Fed, który zapowiedział jeszcze jedną podwyżkę stóp procentowych w tym roku i zmniejszył o połowę prognozę skali obniżki stóp w przyszłym. Dodatkowo dochodzą obawy zwiększonej emisji długu przez USA z powodu konieczności finansowania rosnącego deficytu budżetowego.
- Rynek uwzględnia w cenach scenariusz miękkiego lądowanie i dlatego widzimy zmiany cen na długim końcu [krzywej rentowności-red. pb.pl] – powiedziała Kellie Wood, zarządzająca funduszem w Schroders w Sidney. – Rentowność obligacji 10-letnich nie jest dość atrakcyjna biorąc pod uwagę długoterminowe ryzyko w sytuacji gdy inwestorzy zdają sobie sprawę jak wielkie są deficyty w czasie kiedy gospodarka działa przy pełnym lub prawie pełnym zatrudnieniu – dodała.
Indeks Bloomberga pokazuje, że rynek obligacji USA spada o 1,2 proc. jak dotąd w tym roku. W kwietniu rósł o ponad 4 proc. W 2022 roku spadł o 13 proc. po tym jak Fed rozpoczął cykl zacieśnienia polityki monetarnej w celu obniżenia inflacji.