Bankowa hossa do tej pory raczej omijała BOŚ – coś się zmieniło w połowie grudnia 2023 r., gdy kurs wyraźnie szarpnął w górę, aby na początku lutego zaliczyć najwyższy poziom od 2021 r. Pomóc w tym mogły informacje o wymogach kapitałowych od KNF oraz nowa strategia banku.
- BOŚ jest od kilku lat w programie naprawczym, który właściwie już powinien dobiec końca. Wskaźniki wypłacalności są wyższe od niejednego banku z pierwszej dziesiątki – mówi Michał Konarski, analityk BM mBanku.
Potencjał do odblokowania
Problemem dla tego niedużego banku pozostają kredyty frankowe – na koniec III kwartału rezerwy z tego tytułu wynosiły 691,7 mln zł, co oznacza pokrycie portfela w 80 proc. Od ponad roku funkcjonuje także program ugód, w ramach którego udało się zawrzeć 540 porozumienia z klientami. Jednak przed sądami toczą się 1384 sprawy przeciwko bankowi, w których wartość przedmiotu sporu przekracza 508 mln zł.
- Rzutuje to na bieżącą dochodowość, ale oczyszczając wyniki z tego efektu poprawa rentowności jest spektakularna, w czym oczywiście pomaga środowisko wysokich stóp procentowych. Wyjście z programu naprawczego mogłoby spowodować wzrost wyceny, chociażby ze względu na odblokowanie potencjału dywidendowego. Ostatnia zwyżka kursu może być dyskontowaniem tego scenariusz – mówi Michał Konarski.
Tyle minęło od ostatniej wypłaty dywidendy przez BOŚ.
- Bank jest w programie naprawczym, co pozwala uniknąć płacenia podatku bankowego, ale nawet bez tej ulgi bank byłby zyskowny. Problemem BOŚ jest jednak mała skala, co w sektorze bankowym nieszczególnie pomaga, bo koszty stałe, regulacyjne są wysokie – mówi Łukasz Jańczak, analityk Erste Securities.
Mimo zawiązywania rezerw BOŚ zdołał wypracować przez trzy kwartały 2023 r. 78,7 mln zł zysku netto. Wśród scenariuszy dla banku wymienia się przejęcie, zwłaszcza że jest on wyceniany na mniej niż połowę wartości księgowej.
- BOŚ to najtańszy bank w naszym zestawieniu i jeden z najtańszych w regionie. Pojawiają się spekulacje dotyczące przejęcia, gdyż bank posiada specyficzny know-how w sektorze zielonej energii – mówi Michał Konarski.
- Nie jest to cel szczególnie atrakcyjny. Bank na bazie wybiórczego segmentu działalności to za mało, bo inne też widzą ten segment i w nim działają – oponuje Łukasz Jańczak.
Wymiana władz
Poprawa wyników BOŚ w dużej mierze dokonała się za prezesury Wojciecha Hanna, który miał za sobą wiele lat pracy m.in. w Deloitte. Kierował on zarządem przez dwa lata do jesieni 2022 r., gdy został nieoczekiwanie odwołany. Od tego momentu bank czeka na nowe władze. Rozpisano konkurs na prezesa, a zarządem kieruje delegowany na ograniczony czas członek rady nadzorczej. Chętnych zapewne raczej jest niewielu w oczekiwaniu na decyzje nowego rządu, który wymienia zarządy spółek z udziałem skarbu państwa.
- Ostatni wzrost kursu zbiega się w czasie z informacjami o powyborczych zmianach w zarządach państwowych spółek. Tymczasem wymiana władz w tym banku może chwilę potrwać, gdyż nie jest on bezpośrednio kontrolowany przez skarb państwa, lecz przez NFOŚiGW, co wydłuża ten proces – mówi Michał Konarski.
Do NFOŚiGW należy 58 proc. akcji BOŚ. Tymczasem w funduszu dopiero w drugiej połowie stycznia odwołano większość członków zarządu, a trzech nowych powołano 5 lutego. Ministerstwo Klimatu nie podjęło decyzji w sprawie wyboru prezesa, decydując się na rozpisanie nowego postępowania w tej sprawie. Decyzja w sprawie zarządu banku może więc nie zapaść szybko. Walne zgromadzenie zwołano na 11 marca. Zajmie się zmianami w radzie nadzorczej.