Krytyka rządu Kazimierza Marcinkiewicza oraz PiS-u, deklaracja głosowania za samorozwiązaniem Sejmu, atakże przygotowania SLD do jesiennych wyborów samorządowych to główne tematy wtorkowego posiedzenia Rady Krajowej partii.
Rada przyjęła Samorządową Kartę Lewicy, która ma być drogowskazem działań dla samorządowców Sojuszu. Rada Krajowa SLD przyjęła też uchwałę w sprawie zawierania porozumień wyborczych z partiami politycznymi, stowarzyszeniami, związkami zawodowymi, które realizują "szeroko pojęte ideały lewicowe" w celu wspólnego startu w wyborach samorządowych 2006 r.
Szef SLD Wojciech Olejniczak powiedział, że rząd Marcinkiewicza szkodzi Polsce i dlatego Sojusz będzie głosował za wnioskiem o samorozwiązanie Sejmu. "Będziemy zmierzali do tego, aby układ, który stworzył Jarosław Kaczyński funkcjonował jak najkrócej" - podkreślił.
"Nasza wizja Polski to wizja ludzi sprawiedliwie funkcjonujących, gdzie walczy się z rozwarstwieniem społecznym,inwestuje w edukację, gdzie dba się o samorządność. I tu jest zasadnicza różnica między nami a polską prawicą" - powiedział.
Według szefa Sojuszu, "rząd przez pół roku mamił kolejnymi obietnicami". "To był typowy marketing polityczny. Politycy PiS prowadzili za pieniądze Polaków kampanię wyborczą" - ocenił.
Szef SLD wezwał premiera, "aby ten wycofał się ze złych pomysłów". "Niech np. spyta rodziców, czy nauczyciele źle uczą ich dzieci" - dodał. Negatywnie ocenił wiceministra edukacji Jarosława Zielińskiego za napisanie listu do kuratorów, w którym przestrzegał przed szkodliwą działalnością organizacji ekologicznych i antywojennych na terenie szkół, w trosce o bezpieczeństwo uczniów.
Sekretarz generalny SLD Grzegorz Napieralski ocenił, że rząd Kazimierza Marcinkiewicza jest "fatalny i ma fatalnych doradców". "IV Rzeczpospolita to sojusz ojca Rydzyka i braci Kaczyńskich wspieranych przez policję polityczną i instytut wychowania obywatelskiego" - powiedział.
Według niego, "dziś się cenzuruje, nie wpuszcza do szkół Owsiaka i ekologów". "Jutro to zawłaszczanie państwa będzie szło dalej" - ocenił.
"Dziś PiS nienawidzi wszystkich. To jest podstawa ich egzystencji" - uważa Napieralski. "Mam nadzieję, że Polacypomogą nam odejść od Polski Lecha i Jarosława Kaczyńskich" - powiedział Napieralski. "Dziś nawet towarem markowym nie może być +Wyborowa+, a jedynie moherowe berety" - ocenił.
Polityk Sojuszu podkreślił, że alternatywą dla rządów prawicy jest SLD. "Walczmy, bo ktoś musi powiedzieć: dość tym rządom" - apelował do delegatów Rady Krajowej SLD Napieralski.
B. premier Leszek Miller uważa, że SLD powinien przed jesiennymi wyborami samorządowymi zadeklarować, że opowiada się za dalszą decentralizacją państwa. "Prawdopodobnie będziemy mieli do czynienia z próbami centralizacji i dlatego powinniśmy sygnalizować, że się na to nie zgadzamy" - powiedział.
Główny nurt kampanii samorządowej powinien - w opinii Millera - być związany z prezentacją lewicowego programu. "Dlatego że społeczeństwo oczekuje od nas, byśmy zdefiniowali czym będą się różniły samorządy rządzone przez lewicę od rządzonych przez prawicę".
Podobnego zdania jest były premier, były szef SLD Józef Oleksy. "Dziś nie wystarczy krytyka PiS-u, my sami sobie oraz społeczeństwu musimy odpowiedzieć, dlaczego ma być lepiej jak będzie rządzić lewica" - przekonywał Oleksy. Ale jak zaznaczył, podstawowa sprawa to odpowiedź na pytanie: "czy wierzymy w SLD?, czy ta partia wierzy w siebie samą?".
"Samorządność - jeden z najważniejszych filarów polskiego systemu demokratycznego - jest zagrożona przeznierozumne koncepcje rządzącej prawicy" - czytamy w Karcie, która została przyjęta przez Radę Krajową SLD.
W Karcie SLD wymienia swoje priorytety, którymi są m.in.: wzrost ilości i jakości usług społecznych, podnoszeniestandardów i dostępności opieki socjalnej; wykorzystanie wszystkich narzędzi prawnych dla ograniczenia bezrobocia, a zwłaszcza dla zapewnienia pracy dla młodzieży wkraczającej w wiek aktywności zawodowej.