Aktywa pod zarządzaniem funduszy kurczą się, ale nie wszystkim. Winne są przede wszystkim słabe wyniki.
To nie jest udany rok dla większości towarzystw funduszy inwestycyjnych. Z 36, które lokują na rynku kapitałowym, 21 miało na koniec listopada niższe aktywa niż na początku 2018 r. Zawiniły spadki na rynkach akcji i obligacji (zwłaszcza korporacyjnych), co skłoniło klientów do wycofywania pieniędzy. Swoją cegiełkę dołożyło zmniejszenie zaufania do niektórych TFI — największy spadek zanotowały te, uwikłane w sprawę GetBacku (Quercus, Trigon, Altus — ich aktywa są o 40-70 proc. mniejsze niż na początku roku). Duży spadek odnotował też Eques (aktywa w funduszach rynku kapitałowego spadł do 77 mln zł), który decyzją KNF trafił na listę ostrzeżeń publicznych w związku z podejrzeniem niezgodnego z prawem oferowania funduszy zamkniętych. Gros biznesu towarzystwa to jednak fundusze rynku niepublicznego - w tej części aktywa mają wartość 1,2 mld zł (wobec 1,07 mld zł na początku roku).

Na przeciwnym biegunie znalazły się małe Baltic Capital TFI i Superfund, a także gigant — PKO TFI, którego aktywa, głównie za sprawą znakomitejsprzedaży funduszu PKO Skarbowego i dzięki przejęciu Gamma TFI wzrosły o ponad 40 proc. Przewaga nad drugim w branży Pekao TFI wzrosła z 6,9 mld zł na początku roku do 16,4 mld zł.
W branżowej hierarchii do pierwszej dziesiątki awansowało Millennium, której zajęło miejsce Altusa. W porównaniu z początkiem roku na miejscach 6 i 7 zamieniły się TFI PZU i Union Investment. Wyraźny progres zanotowało BGŻ BNP Paribas, które przejmuje Raiffeisen.
Podpis: Kamil Zatoński