
Na ranem polskiego czasu ropa benchmarkowej odmiany amerykańskiej WTI drożała o około 0,3 proc. przebijając pułap 77 USD za baryłkę dochodząc do poziomu 77,11 USD. Z kolei europejski benchmark Brent zyskiwał 0,2 proc., a jego wycen oscyluje wokół 81,51 USD/b.
Jak wskazują analizy techniczne, WTI przekroczyła swoje 50-dniowe i 100-dniowe średnie ruchome w krótkich odstępach czasu po ostatnich wzrostach cen, a kontrakty terminowe testują teraz 200-dniową średnią ruchomą. WTI nie przekroczyła tego progu od sierpnia, chociaż kontrakty terminowe zbliżyły się do niej w kwietniu.
W przypadku WTI od ubiegłego piątku ich cena poskoczyła już o ponad 4 proc.
Obserwowane wzrosty są następstwem przedłużenia cięć produkcyjnych ropy przez alians OPEC+ oraz zapowiadanego już od jakiegoś czasu spadku eksportu rosyjskiej ropy.
Tymczasem prognozy na kolejne miesiące i przyszły rok opublikowane w czwartek przez kartel OPEC i Międzynarodową Agencję Energetyczną (IEA) różnią się znacząco. Podczas gdy IEA twierdzi, że przyszły popyt na ropę nie będzie rósł tak szybko jak oczekiwano i wyniesie 1,1 mln baryłek dziennie, o tyle OPEC uważa, że nieznacznie przegoni dotychczasowe projekcje i zwiększy się w 2024 r. o 2,2 mln baryłek dziennie.