LONDYN (Reuters) - Gorączka wojenna doprowadziła w poniedziałek do wzrostu cen ropy na amerykańskim rynku do poziomu najwyższego od 19 miesięcy. Brokerzy coraz bardziej boją się amerykańskiego ataku na Irak.
Cena ropy amerykańskiej wzrosła o 41 centów, osiągając poziom 30,25 dolara za baryłkę. Wcześniej baryłka kosztowała już nawet 30,48 dolara, czyli najwięcej od lutego ubiegłego roku.
Ropa Brent podrożała o 37 centów do 28,80 dolara i była najdroższa od roku.
Według brokerów powodem zwyżki jest decyzja Bagdadu o odrzuceniu jakiejkolwiek nowej rezolucji ONZ i oblężenie przez Izrael kwatery przywódcy Palestyńczyków Jassera Arafata w Ramallach.
Utrzymujące się napięcie w regionie Bliskiego Wschodu, z którego pochodzi jedna trzecia światowej ropy, doprowadziło do wzrostu cen od początku roku o 50 procent.
Zdaniem brokerów zagrożenie amerykańskim atakiem na Irak wzrosło, od kiedy w sobotę Bagdad zapowiedział, że nie podporządkuje się żadnej rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, która różniłaby się od wynegocjowanego z sekretarzem generalnym umowy o wpuszczeniu na teren Iraku inspektorów rozbrojeniowych.
Zdominowany przez kraje arabskie kartel eksporterów ropy OPEC zapowiedział, że zrobi wszystko by nie dopuścić do zakłóceń w dostawach ropy, ale zaznaczył, że nie może powstrzymać spekulacyjnego wzrostu cen spowodowanego obawami przed wojną.
W ubiegłym tygodniu OPEC utrzymał dotychczasowe limity wydobycia, mimo że kraje konsumujące najwięcej ropy wzywały go, by przed zbliżającym się na półkuli północnej okresem zimowym zwiększył produkcję.
Ekonomiści wielokrotnie ostrzegali, że osłabione gospodarki USA i krajów azjatyckich mogą nie wytrzymać dalszych podwyżek, które uderzają w kierowców i podrażają koszty funkcjonowania firm, zjadając tym samym ich zyski.
OPEC przyjął zasadę, według której automatycznie zwiększy wydobycie, jeżeli cena ropy przez ponad 20 dni będzie się utrzymywać powyżej górnej granicy korytarza wyznaczonego między 22 a 28 dolarów. Cena ropy po raz ostatni mieściła się w tym przedziale w piątek, kiedy to kosztowała 27,80 dolara za baryłkę.
Prezydent OPEC Rilwanu Lukman nie chciał jednak potwierdzić, czy OPEC po 20 dniach automatycznie uruchomi wspomniany mechanizm i zwiększy wydobycie.
"W normalnych warunkach odpowiedź brzmiała by 'tak', ale nie wiem czy to co mamy dzisiaj, można nazwać normalnymi warunkami" - powiedział Lukman.
"Po 20 dniach będzie jasne, co się stanie" - dodał.
Zdaniem OPEC obecna cena ropy zawiera istotną premię spekulacyjną, wynikającą z ryzyka wojny.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 97 00, fax +48 22 653 97 80, [email protected]))