Cena ropy WTI rosła we wtorek o 2,6 proc. i przekroczyła 60 USD po raz pierwszy od czerwca 2015 roku po doniesieniach o wybuchu rurociągu, którym surowiec jest przesyłany do Es Sider, największego terminalu eksportowego w Libii. Analitycy szacują, że spowoduje to zmniejszenie podaży libijskiej ropy nawet o 70-100 tys. baryłek dziennie.

- Eksplozja rurociągu w Libii jest dużym problemem, bo usunięcie jej skutków zajmie dużo czasu, co będzie wpływało na ceny ropy przez dłuższy termin – skomentował Kim Kwangrae, analityk Samsung Futures w Seulu. – To zakłócenie może przyczynić się do zredukowania części globalnej nadpodaży ropy – dodał.
Ropa WTI z lutowych kontraktów tanieje w środę rano o 0,35 proc. do 59,76 USD. Ropa Brent w marcowych kontraktów tanieje o 0,48 proc. do 66,14 USD.