W najnowszym raporcie IEA pisze, że widzi oznaki wpływu niskich cen ropy na produkcję, co może zapowiadać zmianę trendu. Zastrzega, że ceny mogą jeszcze spaść zanim dojdzie do ich trwałego wzrostu.

- Jak głęboko jest rynkowe dno można tylko zgadywać. Ale wyprzedaż wywiera już wpływ. Odbicie cen (…) może nie być natychmiastowe, ale jest coraz więcej oznak, że przypływ zmienia kierunek – głosi raport IEA, sugerując jednocześnie że zmiana równowagi rynkowej może nastąpić w drugim półroczu.
Analitycy uważają, że wzrost notowań ropy ma mocne techniczne wsparcie.
- Nasza prognoza wskazuje na konsolidację podczas zbliżających się tygodni. Oczekujemy, że ropa będzie notowana w zakresie 44,75-50,69 USD za baryłkę WTI z kontraktów marcowych i 46,40-52,89 za baryłkę ropy Brent z marcowych kontraktów – głosi raport Phillip Futures.