Dodatkowo notowania ropy wspierane są niższym niż prognozowano wzrostem zapasów „czarnego złota” w Stanach Zjednoczonych.

Wycena kontraktów na ropę Brent około godziny 8.30 polskiego czasu rosła o 0,9 proc. (46 centów) do poziomu 51,58 USD za baryłkę. Z kolei futures na amerykańską odmianę WTI zyskiwały 0,8 proc. (37 centów) do poziomu 47,15 USD/b.
Oprócz słabszego wzrostu zapasów w USA, rynek oczekuje „przyzwoitej” redukcji produkcji przez OPEC+, ponieważ Covid-19 wywarł znaczący wpływ na światowe zapotrzebowanie na energię. Potrzeba większego ograniczenia produkcji, aby podnieść ceny ropy – powiedziała Margaret Yang, analityk rynku w CMC Markets.
W czwartek odbyć się ma formalne spotkanie ministrów Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC), a następnie w piątek spotkanie szerszej grupy OPEC+, w którym uczestniczy będzie m.in. Rosja.
Arabia Saudyjska dąży do wprowadzenia dodatkowych cięć w wysokości od 1 do 1,5 mln baryłek dziennie w drugim kwartale i utrzymania istniejących cięć na poziomie 2,1 mln baryłek dziennie do końca 2020 r.