Zabicie przez Izrael politycznego szefa Hamasu w stolicy Iranu wywołało obawę, że konflikt zbrojny na Bliskim Wschodzie będzie eskalował jeszcze bardziej i może doprowadzić do jeszcze większego zakłócenia dostaw ropy na globalny rynek. Skutkiem było odbicie cen surowca od zanotowanego we wtorek ośmiotygodniowego minimum. Dodatkowo wzrost ceny ropy napędzały dane o zapasach ropy i benzyny w USA. Okazało się, że spadły po ok. 3,5 mln baryłek kiedy prognozowano zniżkę po ok. 1,4 mln baryłek. Wzrostowi ceny ropy sprzyjało również wyraźne słabnięcie dolara wynikające z przekonania o rozpoczęciu we wrześniu obniżek stóp procentowych w USA.
Na zamknięciu sesji na ICE Futures Europe ropa Brent z październikowych kontraktów drożała o 3,5 proc. do 80,84 USD. Na NYMEX ropa WTI z wrześniowych kontraktów drożała o 4,2 proc. do 77,91 USD.
