Na zamknięciu sesji na NYMEX, kwietniowe kontrakty na amerykańską odmianę ropy WTI zyskiwały 1,9 proc., drożejąc o 1,54 USD i dochodząc do poziomu 81,26 USD za baryłkę.
Z kolei na giełdzie ICE Europe Futures majowe futures na globalny benchmark Brent zdrożały o 1,39 proc. (1,39 USD) finiszując na pułapie 85,42 USD/b.
Ropa znalazła oparcie w prognozach IEA. Agencja spodziewa się, że światowy wzrost popytu na ropę w pierwszym kwartale wyniesie 1,7 mln baryłek dziennie na co wpłynie poprawa perspektyw dla Stanów Zjednoczonych i zwiększone zużycie paliwa przez statki zmuszone do obierania dłuższych tras, aby ominąć Morze Czerwone. W całym 2024 r. roku IEA przewiduje wzrost o 1,3 bpd wobec poprzedniej prognozy wynoszącej 1,2 mln bpd.
Na korzyść ropy działały też raporty wskazujące na spadek jej zapasów w amerykańskiej gospodarce. Według danych Energy Information Administration zapasy ropy w USA spadły w zeszłym tygodniu o 1,536 mln baryłek, co jest sprzeczne z oczekiwaniami wzrostu o 1,338 mln baryłek. Ponadto dane API ujawniły spadek zapasów o 5,5 miliona baryłek w ciągu tygodnia, co oznacza pierwszy spadek od siedmiu tygodni.