Ropa tanieje mimo eskalacji ataków na Morzu Czerwonym

Alicja Skiba
opublikowano: 2024-01-15 22:12

Ceny ropy naftowej z kontraktów terminowych spadły na finiszu poniedziałkowej sesji, mimo że sytuacja na Morzu Czerwonym się zaogniła oraz atak zimy w USA zakłócił produkcję.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W poniedziałek poinformowano, że Marynarka Wojenna USA odradza żeglugę przez Morze Czerwone. Wspierani przez Iran jemeńscy bojownicy Huti wystrzelili rakietę balistyczną, która trafiła w amerykański statek handlowy. Wielka Brytania zapowiedziała kolejne ataki powietrzne na rebeliantów.

Jednocześnie temperatury w Północnej Dakocie, gdzie znajduje się formacja łupkowa Bakken spadły do -8 st. C. W efekcie wydobycie ropy zmniejszyło się o 425 tys. baryłek dziennie.

Rynki zdają się jednak nie uważać za realne ryzyko, że rozwijający się konflikt zagrozi produkcji ropy naftowej i przepływom z Bliskiego Wschodu. Uwaga inwestorów jest skierowana na Światowe Forum Ekonomiczne w szwajcarskim Davos. Liczą na gołębie sygnały od decydentów (zwłaszcza Rezerwy Federalnej) o potencjalnych obniżkach stóp procentowych.

Amerykańska ropa WTI z lutowych kontraktów potaniała na koniec poniedziałkowej sesji o 0,2 proc. do 72,5 USD za baryłkę. Tymczasem benchmarkowa Brent z dostawami na marzec o 0,2 proc. do 78,14 USD za baryłkę.