Ceny ropy naftowej spadły w poniedziałek rano, w miarę jak rynki odreagowywały zmniejszenie ryzyka geopolitycznego oraz oczekiwania na zwiększenie produkcji przez OPEC+ w sierpniu. Kontrakty terminowe na ropę Brent straciły około 0,2 proc. spadając do poziomu 67,64 dolara za baryłkę (na kontrakcie wygasającym w poniedziałek). Bardziej aktywny kontrakt wrześniowy spadł do 66,62 dolara.
Z kolei ropa amerykańskiej odmiany West Texas Intermediate (WTI) potaniała o 0,49 proc., do poziomu 65,20 dolara za baryłkę.
Choć ubiegły tydzień przyniósł obu benchmarkom największe tygodniowe spadki od marca 2023 roku, wszystko wskazuje na to, że czerwiec zakończy się dla nich drugim z rzędu miesięcznym wzrostem – rzędu ponad 5 proc.
Tony Sycamore, analityk IG Markets, zauważył w swojej analizie, Eksperci podkreślają, że „rynek ropy zredukował znaczną część premii geopolitycznej” po zawarciu rozejmu pomiędzy Izraelem i Iranem.
Dodatkową presję na ceny wywarły doniesienia, że OPEC+ – grupa skupiająca kraje OPEC i ich sojuszników – planuje zwiększyć produkcję w sierpniu o 411 tys. baryłek dziennie. Byłaby to piąta z rzędu miesięczna podwyżka wydobycia od kwietnia, kiedy grupa zaczęła stopniowo wycofywać się z wcześniejszych cięć. Decyzje w tej sprawie mają zapaść podczas spotkania zaplanowanego na 6 lipca.
Z drugiej strony, rynek nadal obawia się osłabienia globalnego popytu na ropę, szczególnie ze strony Chin.