
Poniedziałkowe notowania ropa amerykańskiej odmiany WTI kończyła sesję na NYMEX zwyżką o 0,6 proc. na poziomie 72,15 USD/b. W ciągu dnia aprecjacja sięgała nawet powyżej 3 proc. Z kolei benchmarkowa europejska odmiana Brent finiszowała na ICE Futures Europe z podobnym zyskiem zamykając dzień na poziomie 76,60 USD/b.
We wtorkowy poranek sytuacja zdecydowanie się odwróciła. Kontrakty terminowe na ropę Brent spadły o 23 centy, czyli 0,3 proc. do 76,48 USD za baryłkę. Natomiast ropa West Texas Intermediate zniżkowała o 25 centów, tracąc 0,4 proc. i schodząc do poziomu 71,90 USD/b.
Rynek czeka teraz na kolejny ruch ze strony Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych w kontekście podniesienia lub utrzymania stóp procentowych na czerwcowym posiedzeniu. Pozwoli to z większym prawdopodobieństwem określić przyszły popyt na surowiec.
Poniedziałkowe dane pokazały, że sektor usług w USA ledwo wzrósł w maju ze względu na spowolnienie nowych zamówień, co podsyciło nadzieje, że Fed powstrzyma się od podwyżek stóp.