Ropa w transakcjach elektronicznych na giełdzie NYMEX w Nowym Jorku staniała w poniedziałek przed południem czasu londyńskiego o ponad 1 dolara i niewykluczone, że łagodniejsza aura w USA spowoduje dalszy spadek cen - podają brokerzy.
Już w ubiegłym tygodniu ropa zaczęła znacząco tanieć po publikacji w środę raportu o wzroście zapasów paliw destylowanych w USA, podczas gdy analitycy spodziewali się ich spadku. Po tych informacjach surowiec staniał o ponad 3 proc.Z ocen analityków i traderów wynika, że i w tym tygodniu również można oczekiwać spadków cen ropy.
Baryłka lekkiej ropy WTI w handlu elektronicznym na giełdzie w Nowym Jorku staniała tymczasem w poniedziałek o 1,03 USD, czyli 2,3 proc., do 43,08 USD.
Ropa Brent w Londynie kosztowała 24 grudnia na zamknięciu sesji o 64 centy mniej niż w czwartek, a baryłkę wyceniano na 40,07 USD. W poniedziałek giełda paliw IPE jest zamknięta i podobnie będzie też wtorek.
Tymczasem na rynek dotarły informacje, że w niedzielę potężne tsunami, wzbudzone przez trzęsienie ziemi w pobliżu Indonezji, zabiły prawie 23 tysiące osób w Azji Południowej. Najciężej dotknięte zostały wybrzeża Sri Lanki, Indonezji, Indii, Tajlandii i Malezji.
Potężne fale, wyzwolone trzęsieniem ziemi o sile 8,9 stopnia w skali Richtera, którego epicentrum znajdowało się u zachodnich wybrzeży indonezyjskiej Sumatry, sięgały miejscami na wysokość trzech pięter.
W Indonezji śmierć poniosło ponad 5 tys. osób, które zginęły porwane przez fale lub pod zawalonymi budynkami. Na razie nie ma żadnych informacji o możliwych uszkodzeniach instalacji naftowych w tym kraju.
Rzeczniczka prasowa koncernu Exxon Mobil Deva Rachman poinformowała w niedzielę, że na terenie produkcyjnym Exxon w Aceh nie zanotowano żadnych uszkodzeń.
Indonezja jest największym producentem ropy naftowej w południowo-wschodniej Azji.