Cena ropy Brent z najmocniej handlowanych, lipcowych kontraktów spada obecnie o 0,9 proc. do 65,91 USD. Wcześniej w środę rosła nawet o 1,6 proc.
- Komentarz o „własnym interesie” jest dla mnie czym nowym. To podkreśla, że OPEC+ ma przed sobą trudne kwartały kiedy globalna gospodarka i popyt będą pod presją wojny handlowej. Z pewnością nie jest to „bycze” dla ropy – skomentował Arne Lohmann Rasmussen, główny analityk Global Risk Management.
Nowy minister energii Kazachstanu poinformował, że kraj nie jest w stanie nadal ograniczać wydobycia ropy z trzech największych projektów, bo są one kontrolowane przez wielkie zagraniczne koncerny naftowe.
Bloomberg przypomina, że wcześniej w kwietniu OPEC+ niespodziewanie ogłosił plan podwyższenia w maju wydobycia trzykrotnie mocniej niż oczekiwano. Saudyjski minister energii mówił wówczas, że celem było utrzymanie w ramach uzgodnień członków kartelu stale przekraczających ustalone wydobycie. Ostrzegł, że większa podwyżka wydobycia może być tylko „przystawką” jeśli te kraje nadal nie będą stosować się do uzgodnień.
