Tarasenko rządzi Krajem Nadmorskim, najdalej wysuniętą na południowy wschód częścią Rosji. Ministerstwo Pracy odrzuciło w grudniu wszystkie wnioski od lokalnych pracodawców o zgodę na zatrudnienie Koreańczyków. Decyzja wynika z nałożonych we wrześniu przez ONZ sankcji na Koreę Północną.

- Przejęliśmy inicjatywę i zaapelowaliśmy do Moskwy o zatrzymanie tych pracowników, którzy są już w Kraju Nadmorskim – ogłosił w piątek Tarasenko.
Ambasada Korei Północnej wcześniej zwróciła się do rosyjskich parlamentarzystów, aby pozwolono na pozostanie w Rosji 3,5 tys. pracownikom, którzy mają już podpisane umowy.
Amerykański Departament Stanu informował w połowie ubiegłego roku, że dziesiątki tysięcy pracowników z Korei Północnej są w Rosji trzymane w skandalicznych warunkach. Mają być zmuszani do pracy nawet 20 godzin dziennie, za co otrzymują bardzo niskie wynagrodzenie. W ubiegłym roku w mediach pojawiły się doniesienia, że rosyjskie firmy korzystały z pracowników przymusowych z Korei Północnej podczas kończenia stadionu w Petersburgu, gdzie rozgrywano Puchar Konfederacji FIFA.