
Dokument, będący wynikiem wielomiesięcznych prac urzędników i ekspertów próbujących ocenić rzeczywisty wpływ izolacji gospodarczej Rosji po inwazji prezydenta Władimira Putina na Ukrainę, rysuje o wiele bardziej tragiczny obraz, niż zwykle robią to urzędnicy w swoich optymistycznych wystąpieniach publicznych.
Dwa z trzech przedstawionych w raporcie scenariuszy pokazują, że kurczenie się w przyszłym roku przyspieszy, a gospodarka wróci do poziomu sprzed wojny dopiero pod koniec dekady lub później. Scenariusz „bezwładności” zakłada, że w przyszłym roku gospodarka osiągnie dno o 8,3 proc. poniżej poziomu z 2021 r., podczas gdy scenariusz „stresowy” stawia najniższy poziom w 2024 r. na 11,9 proc. poniżej poziomu z ubiegłego roku.
We wszystkich scenariuszach nasila się presja sankcji, a więcej krajów prawdopodobnie do nich dołączy. Ostry zwrot Europy od rosyjskiej ropy i gazu może również uderzyć w zdolność Kremla do zaopatrywania własnego rynku, czytamy w raporcie.
Poza samymi ograniczeniami, które obejmują około jednej czwartej importu i eksportu, raport szczegółowo opisuje, w jaki sposób Rosja stoi teraz w obliczu „blokady”, która „dotknęła praktycznie wszystkie formy transportu”, dodatkowo odcinając gospodarkę kraju. Presję zwiększają ograniczenia technologiczne i finansowe. Raport szacuje, że do 2025 roku z kraju może wyjechać nawet 200 tys. informatyków, co jest pierwszą oficjalną prognozą pogłębiającego się drenażu mózgów.