Według szacunków agencji, w tygodniu zakończonym 19 listopada z rosyjskich portów wysyłano około 2,7 mln baryłek ropy dziennie. W porównaniu z poprzednim tygodniem oznacza to spadek rzędu 580 tys. bpd i największą redukcję od sierpnia.
Z kolei średnia czterotygodniowa, podlegająca mniejszym wahaniom, spadła do 3,23 mln bpd, o około 200 tys. w porównaniu ze skorygowaną wartością za okres do 12 listopada. Był to najniższy poziom od ośmiu tygodni, ale nadal około 340 tys bpd powyżej dostaw w okresie do 20 sierpnia.
Zdaniem ekspertów obecna redukcja wynika z nadchodzącego posiedzenia aliansu OPEC+, które podejmie decyzje o przyszłorocznych poziomach wydobycia i reakcji na słabnące perspektywy rynku ropy.
Tymczasem Rosja powtórzyła ostatnio swoje zobowiązanie z sierpnia, że przedłuży dobrowolne cięcia w produkcji ropy do końca bieżącego roku o około 300 tys. baryłek dziennie poniżej średniego poziomu z maja i czerwca. Zdaniem przedstawicieli rosyjskich władz, zobowiązanie to dotyczy zarówno ropy, jak i produktów rafinowanych. Skomplikowało ocenę, czy Rosja wywiązuje się ze swoich deklaracji po wprowadzeniu we wrześniu przez rząd tymczasowego zakazu eksportu paliw.