Agencja podkreśla, że rosnąca ilość ropy w tankowcach, których porty docelowe nie zostały konkretnie wskazane, utrudnia monitorowanie eksportu surowca z Rosji. Zwraca jednak uwagę, że większość takich jednostek ostatecznie zawija do portów w Indiach, a mniejsza liczba w Chinach. Zsumowanie takich dostaw pokazuje wzrost w ostatnich tygodniach łącznych dostaw rosyjskiej ropy do Turcji, Indii i Chin. Bloomberg podkreśla, że niemal wszystkie tankowce przewożące rosyjską ropę, które jako cel wskazują Port Said, Gibraltar lub „zgodnie z zamówieniem”, ostatecznie zawijają do portów w wymienionych trzech krajach.
Dostawy rosyjskiej ropy do Chin, Indii i Turcji były jak dotąd najwyższe w czerwcu, kiedy sięgały 2,2 mln baryłek dziennie. W okresie czterech tygodni, zakończonym 14 października, były niższe od rekordowych o ok. 350 tys. baryłek dziennie. Uwzględniając ilość rosyjskiej ropy w tankowcach bez znanego portu docelowego, stanowiącą równowartość dostaw ponad 450 tys. baryłek ropy dziennie może oznaczać to pobicie czerwcowego rekordu eksportu od Turcji, Indii i Chin. Bloomberg zwraca uwagę, że dostawy do Turcji wzrosły w okresie czterech tygodni, zakończonym 14 października, do najwyższego jak dotąd poziomu w tym roku.