Składka za ryzyko wojenne została dodana do kosztów ubezpieczeniowych dla tankowców w zeszłym roku po tym, jak Rosja dokonała inwazji na Ukrainę. W ostatnim czasie wzrosła z ok. 1 proc. kosztu ładunku do między 1,2 proc. a 1,25 proc.
Podwyżka oznacza np., że dostawa rosyjskiej ropy do Indii tankowcem Suezmax (który przewozi między 120 tys. a 200 tys. ton) będzie kosztowała 200 tys. USD więcej za rejs.
Ryzyko rośnie
Działania wojskowe w rejonie rosyjskich i ukraińskich portów Morza Czarnego nasiliły się od połowy lipca, kiedy Rosja postanowiła wycofać się z umowy zbożowej, która umożliwiała Ukrainie bezpieczny eksport produktów rolnych drogą morską.
W ostatnim czasie rosyjskie porty stały się celami ataków, które nie wpłynęły na załadunek ropy, jednak zdaniem handlowców ryzyko rośnie.
W szczytowym okresie kryzysu podażowego w Rosji tamtejsze firmy płaciły nawet 20 mln USD za tankowiec z tytułu ubezpieczenia, kosztów transportu i frachtu, co stanowiło jedną trzecią wartości każdego ładunku.