- To budzący obawy czas dla globalnej gospodarki - powiedział Roubini, który stał się znany dzięki przewidzeniu kryzysu 2008 roku.



Ekonomista, określany z racji katastroficznych prognoz przydomkiem „Dr Doom”, spodziewa się materializacji recesyjnych szoków w przyszłym roku. Do tego podkreśla ograniczone możliwości działania banków centralnych w sytuacji kiedy stopy procentowe są bliskie historycznych minimów. Jako problem wskazuje również wysoki poziom zadłużenia.
Odnosząc się do wzrostów na rynkach akcji po ogłoszeniu wznowienia negocjacji handlowych między USA i Chinami, Roubini podkreśla, że optymizm się załamie „jak przy każdej innej recesji”. Jego zdaniem, świat stoi w obliczu deglobalizacji, która zmusi kraje do opowiedzenia się po którejś stronie konfliktu handlowego kiedy dojdzie do załamania dwustronnych rozmów handlowych.
- Ten rozwód będzie brzydki w porównaniu z rozwodem między USA i ZSRR – podkreślił Roubini.
Amerykański ekonomista uważa, że szok cenowy na rynku ropy, wynikający z konfliktu USA z Iranem, grozi także powrotem stagflacji podobnej do tej z lat 70. ubiegłego wieku.