Zarząd WSiP pierwsze miesiące urzędowania poświęcił na porządkowanie bilansu. Jutro udziałowcy umożliwią mu dalszą restrukturyzację.
Już jutro akcjonariuszy Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych (WSiP) czeka ważne wydarzenie. Po ubiegłorocznym przejęciu wpływów nad spółką przez grupę podmiotów finansowych i Zbigniewa Jakubasa, prywatnego inwestora, we wtorek mają zapaść decyzje, które umożliwią realizację nowej strategii największego w kraju wydawcy książek edukacyjnych. Na zgromadzenie przyjdą akcjonariusze reprezentujący 61,2 proc. kapitału spółki (ponad 19 mln akcji).
— To bardzo dobra wiadomość — ocenia Piotr Wiśniewski, analityk Amerbrokers.
Wcześniej największą bolączką spółki była z jednej strony mała frekwencja akcjonariuszy, a z drugiej wysokie progi umożliwiające przegłosowywanie uchwał dotyczących np. zmian w statucie. Bez np. swobody w zbywaniu nieruchomości trudno wyobrazić sobie skuteczną pracę menedżmentu WSiP.
— Postrzeganie spółki przez rynek jest dobre. Inwestorzy finansowi zdecydowali się w ostatnim czasie powiększyć swoje pakiety. Ubiegłoroczna wysoka strata była też do przewidzenia [40 mln zł po utworzeniu rezerw i odpisów — red.]. Nowy zarząd chciał posprzątać firmę. Dobrze też oceniam strategię zarządu — komentuje Piotr Wiśniewski.
WSiP pragnie zmienić formułę prowadzenia biznesu. Do tej pory spółka opracowywała podręczniki, a przez sieć księgarni i hurtowni sprzedawała je zainteresowanym.
— Teraz WSiP chce się wzorować na rozwiązaniach, które z powodzeniem funkcjonują w branży farmaceutycznej — mówi Piotr Wiśniewski.
To oznacza, że spółka zrezygnuje z sieci hurtowni (niedawno rozpoczęto rozmowy w sprawie sprzedaży akcji Wkry), koncentrując się na promocji produktów wśród klientów docelowych.
Wydaje się więc, że WSiP mogą czekać już tylko lepsze czasy, tym bardziej że firma zdecydowała się także na zamknięcie nierentownych tytułów. Nie jest to jednak opinia całkowicie prawdziwa. Cena akcji spółki może pójść w górę po jutrzejszym zgromadzeniu akcjonariuszy, ale do rozwiązania pozostał jeszcze jeden, nie do końca zależny od firmy, problem. Rząd chce wprowadzić ceny maksymalne na podręczniki.
— Dopóki ta sprawa się nie wyjaśni, trudno spodziewać się trwałego wzrostu ceny akcji WSiP — twierdzi Piotr Wiśniewski.
Bogusław Dąbrowski, prezes WSiP, nie znalazł dla nas czasu przed jutrzejszym zgromadzeniem akcjonariuszy.