Rumsfeld ostrzega Europę przed utratą wiarygodności NATO

opublikowano: 2003-02-08 11:26

Amerykański minister obrony Donald Rumsfeld ostrzegł niemiecki rząd przed "podminowaniem" NATO wskutek blokowania decyzji o przekazaniu Turcji rakiet przeciwlotniczych Patriot.

- Ci, którzy odwodzą sojusz od podjęcia nawet minimalnych kroków, narażają NATO na utratę wiarygodności i ryzykują, że NATO zostanie podminowane - powiedział Rumsfeld w sobotę podczas konferencji bezpieczeństwa w Monachium. Dodał, że Turcja jest zagrożona i NATO ma obowiązek obrony członka sojuszu graniczącego z Irakiem.

- Nie rozumiem - powiedział Rumsfeld odnosząc się do postawy Niemiec, Francji i Belgii. Te trzy kraje blokowały dotychczas podjęcie dyskusji o przekazaniu Turcji broni. Rada NATO podjąć ma przekładaną kilkakrotnie decyzję w najbliższym tygodniu.

Sekretarz Obrony USA ostrzegł w sobotę Europejczyków, że opóźniając przygotowania do wojny przeciwko Irakowi, nadszarpną zaufanie zarówno do NATO, jak i do ONZ.

- Opóźniając przygotowania wysyła się sygnał niepewności zamiast sygnału jedności i determinacji - powiedział Rumsfeld na międzynarodowej konferencji na temat polityki bezpieczeństwa w Monachium.

Sekretarz Obrony stoi na czele amerykańskiej delegacji, poszukującej w Monachium europejskiego wsparcia w operacji militarnej USA przeciwko Saddamowi Husajnowi. Francja i Niemcy wyrażają wyraźny sprzeciw wobec wojny z Irakiem, natomiast Wielka Brytania, Włochy i Hiszpania stoją na czele grupy popierającej USA.

Amerykański sekretarz obrony Donald Rumsfeld nie wykluczył pokojowego rozwiązania irackiego konfliktu.

- Nikt nie pragnie wojny - powiedział Rumsfeld w sobotę na otwarcie obrad dwudniowego spotkania 250 polityków i ekspertów z 40 krajów. Jednak uważa on, że jedyną szansą na uniknięcie konfliktu jest wykazanie, że ONZ jest gotowa w razie konieczności do użycia siły.

Ze stanowiskiem amerykańskiej administracji polemizował niemiecki minister spraw zagranicznych Niemiec, Joschka Fischer.

- Irak jest obecnie kontrolowany tak dokładnie, jak nigdy przedtem. Nie wyczerpaliśmy jeszcze wszystkich środków politycznych - powiedział, apelując o to, aby dać inspektorom rozbrojeniowym ONZ więcej czasu.

Fischer powiedział, że Niemcy zgadzają się z amerykańską oceną Husajna jako "strasznego" dyktatora.

- Decydujące pytanie brzmi: czy zagrożenie ze strony Iraku jest tak duże, że uzasadnia rozpoczęcie wojny? Niemcy nie podzielają tego punktu widzenia - wyjaśnił Fischer.

Tymczasem szef inspektorów rozbrojeniowych Hans Blix rozpoczął w sobotę kolejną dwudniową turę rozmów z władzami irackimi.

- Mamy zawsze nadzieję na sukces - oświadczył Blix dziennikarzom, wchodząc wraz z szefem Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Mohamedem ElBaradei do budynku irackiego ministerstwa spraw zagranicznych.

DA, PAP