Kombinacja słabych danych makro w USA i rosnących obaw co do dalszej sytuacji w Syrii i regionie spowodowały, że cena złota doszła do 1406 USD w poniedziałek na rynkach azjatyckich. Oznacza to, że kurs kruszcu jest już o prawie 19 proc. powyżej czerwcowego minimum. Wzrost o 20 proc. to sygnał „rynku byka”.

- Kiedy popatrzymy na złoto, musi jedynie zawędrować z powrotem do 1416 USD aby powrócić do „rynku byka”. Jesteśmy całkiem blisko – powiedział w CNBC Jonathan
Barratt, założyciel newslettera Barratt Bulletin dla inwestorów z rynku towarowego uważa, że jeśli rynek obligacji zacznie pokazywać iż ograniczanie zakupów przez Fed się opóźni, będzie to kolejny czynnik wspierający wzrost popytu na złoto.
Do niedawna problemem był „rynek niedźwiedzia” na złocie. Cena kruszcu spadła o ponad 30 proc. między październikiem i czerwcem. Analitycy uważają, że ograniczanie zakupów obligacji przez bank centralny USA jest już „w cenach” i pozytywny sentyment co do inwestowania w złoto rośnie.