Ostatnie zwyżki cen cukru to jeszcze nie początek lepszej koniunktury na rynku tego towaru, uważa producent pochodzący z Chin Cofco International. Od dna sprzed pięciu miesięcy notowania cukru na giełdzie nowojorskiej odbiły się o 15,2 proc., jednak w skali tego roku wciąż utrzymują się 24,6 proc. pod kreską, co jest najgorszym wynikiem wśród głównych surowców monitorowanych przez Bloomberga.

Odbicie cen, związane z sytuacją w będącej największym producentem cukru Brazylii, najprawdopodobniej dobiegnie końca, zapowiada w rozmowie z agencją Marcelo de Andrade, szef działu produkcji cukru w Cofco International.
Według niego kierowanie coraz większych ilości brazylijskiej trzciny cukrowej do produkcji etanolu — a nie do produkcji cukru — nie zniweluje skutków pogłębiającej się nadwyżki podaży na globalnym rynku tego towaru. W najbliższych miesiącach notowania cukru będą utrzymywały się w przedziale 0,145-0,155 USD za funt, a poprawy koniunktury można spodziewać się najwcześniej za dwa lata, przewiduje Marcelo de Andrade.
— Brazylia może nieco pomóc, lecz nie za dużo. Jeśli chodzi o perspektywy notowań, to wciąż jestem pesymistą. Na świecie jest za dużo cukru, wszędzie zbiory są obfite, a popyt jest słaby — powiedział menedżer.